ciemierniki nie maja delikatnych korzeni w typowym pojeciu - problem polega na tym, ze bardzo gleboko sie korzenia, czyli wniosek taki, ze trzeba gleboko, z zapasem wykopywac bryle korzeniowa. Ja swoje przesadzalam po dwoch latach (dostaly duzo obornika, kompostu i dolomitu w dolek) i zaczely rosnac jak wsciekle

Toszka napisał(a)

ciemierniki nie maja delikatnych korzeni w typowym pojeciu - problem polega na tym, ze bardzo gleboko sie korzenia, czyli wniosek taki, ze trzeba gleboko, z zapasem wykopywac bryle korzeniowa. Ja swoje przesadzalam po dwoch latach (dostaly duzo obornika, kompostu i dolomitu w dolek) i zaczely rosnac jak wsciekle

O, dziękuję Toszko
Wobec tego, mam nadzieję, że te 2-3 miesiące tymczasowego pobytu w miejscu zastępczym i przeprowadzkę przeżyją

Po wygrabieniu suchych liści ostróżki ruszyły z kopyta

W rdeście Darjeeling Red też coś drgnęło
Pomiędzy suchymi listkami widać zielone

Tej zimy, budleje nie tylko nie zmarzły, ale nawet pozostały zimozielone.
Jednak i tak zdecydowałam się je przyciąć, ze względu na pokrój krzewów.

Pięknie ruszyły Jak mnie cieszy jak widzę takie fotki
Ale budleję ostro przycięłaś. Ja zostawiłam większą.
Dzisiaj byłam w ogrodzie, ale zimno, wróciłam do domu. Może później coś zrobię, bo pracy dużo
Miłego dnia

Asiu ostre cięcie było
Popracowałaś, fajnie.
Ja wciąż czekam do soboty.
Macham.

Dziewczęta
Faktycznie cięcie ostre, ale to dla dobra jej budlejowskiej wysokości Mam nadzieję, że doceni i odwdzięczy się pięknym kwitnieniem

Wymarzłam, ale chciałam choć zarys planowanych rabat zobaczyć. Rozłożyłam więc wąż ogrodowy i wyciachałam na razie obwódki i powolutku zaczynam środki. Oj, będę miała w tym sezonie sporo miejsca na wysypywanie skoszonej trawy

Asia ale cudne zarysy A kancik perfekcja Oj będzie cudnie Buziak