wietrzyk
09:45, 18 mar 2015
Dołączył: 07 lip 2013
Posty: 1774
Wiuniu i Grembosiu
dziękuję
Kobiety Kochane, Wasze pochwały są jak balsam dla mojego umęczonego ciała. Przyznam, że zajrzałam na forum, ale nie miałam już sił, żeby odpisać na wszystkie przemiłe posty.
Wczoraj po raz pierwszy naszła mnie myśl, że nie dam rady opanować mojego ogodu. Zabrałam się za wycinanie suchych badylków, gałązek, traw... Przy rozplenicach opadłam z sił. A gdzie tu reszta? Opryski, nawożenie, inne...
Kondycja moja jeszcze nie najgorsza, ale z wiekiem sił będzie mniej niż więcej... Roślinki jeszcze młode i nie ma ich aż tak wiele, a co będzie za kilka lat? Muszę jeszcze raz przemyśleć nasadzenia pod kątem ich obsługowości. Koniecznie.
dziękuję

Kobiety Kochane, Wasze pochwały są jak balsam dla mojego umęczonego ciała. Przyznam, że zajrzałam na forum, ale nie miałam już sił, żeby odpisać na wszystkie przemiłe posty.
Wczoraj po raz pierwszy naszła mnie myśl, że nie dam rady opanować mojego ogodu. Zabrałam się za wycinanie suchych badylków, gałązek, traw... Przy rozplenicach opadłam z sił. A gdzie tu reszta? Opryski, nawożenie, inne...
Kondycja moja jeszcze nie najgorsza, ale z wiekiem sił będzie mniej niż więcej... Roślinki jeszcze młode i nie ma ich aż tak wiele, a co będzie za kilka lat? Muszę jeszcze raz przemyśleć nasadzenia pod kątem ich obsługowości. Koniecznie.
____________________
Joanna ogród w Puszczykowie
Joanna ogród w Puszczykowie