Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród w Puszczykowie

Ogród w Puszczykowie

andziurex 21:16, 18 mar 2015


Dołączył: 30 lis 2013
Posty: 299
wietrzyk napisał(a)
Andziu dziękuję
czytasz w moich myślach, bo właśnie przeglądam ofertę na probioem.pl i zastanawiam się czym by wspomóc, żeby się szybciej przerabiało. Czy może masz jeszcze co innego, konkretnego na myśli? Z nasadzeniami się aż tak nie spieszę. Może tylko jakieś szkieletowe rośliny posadzę. Tak myślę, że odbiję się finansowo i sił nabiorę. Jak na razie wiosna bardzo męcząca jest
Tak jak piszesz, akurat w tym przypadku czas gra na naszą korzyść. Pewnie, że chciałoby się już gotowy efekt zobaczyć. Ale z perspektywy życia ogrodu, ten dodatkowy sezon nie ma znaczenia, a dobrze przygotowana ziemia odwdzięczy się na wiele lat

Hmmmm... Nie doradzę Ci jakiegoś konkretnego preparatu, bo doświadczenie mam skromne w tej materii. Ja na kompost lałam jakieś zwykłe tanie bakterie-przyspieszacz do kompostowania. Moczyłam je w konewce z wodą a potem lałam do kompostownika. Są różne, na pewno dobierzesz coś niezbyt skomplikowanego w zastosowaniu. Myślę, że warto spróbować, ja bym tak zrobiła.
____________________
Ania
wietrzyk 23:03, 18 mar 2015


Dołączył: 07 lip 2013
Posty: 1774
bdan napisał(a)


Czy Ty przypadkiem w mojej głowie nie siedziałaś?

U mnie wszystko robimy z mężem razem, może nawet ze wskazaniem na niego - wszystkie cięższe.
Jak teraz przygotowujemy skrzynki, malowanie, obijanie, potem gałązki, obornik, ziemia, dodatkowo, sianie, pikowanie, potem sadzenie i dogladanie - to ja juz twierdzę, że oby jakiś czas wytrzymały, a potem, jak siły opadną, w tym miejscu serby nasadzę, niech lasek rośnie.



Najwidoczniej zasiedziałam się w Twojej głowie Bo jak byłam wycieńczona, to właśnie o Twoim zapytaniu odnośnie sił do pracy myślałam
Zazdroszczę Ci Danusiu mężowskiej pomocy.
Moje skrzynki warzywne przyjadą jutro. Zamówiłam gotowe u stolarza razem z impregnacją. Muszę tylko poprosić Emka o demontaż tej starej, a ziemią i obornikiem to już sobie sama napełnię.
Dziś przesadziłam dwa krzaki czarnej porzeczki, bo mi blokowały miejsce dla tych nowych skrzyń. Nie mogę jednak dodac zdjęc, bo jakieś problemy techniczne są
____________________
Joanna ogród w Puszczykowie
wietrzyk 23:07, 18 mar 2015


Dołączył: 07 lip 2013
Posty: 1774
Borbetka napisał(a)
Asia, to było retoryczne pytanie. Wiem, że lubisz uprawiać glebę. To widać i masz do tego anielską cierpliwość. A na prawie bezobsługowe ramy ogrodu niestety trzeba poczekać ładnych kilka lat. Doszłam do tego wniosku po roku posiadania ogrodu. Wyrzuciłam z pamięci ze 350 m kwadratowych ziemi na rzecz lasku świerkowego. To nic, że tam ochojnik i inne. Robić tam nie muszę. Nie dałabym rady. Też tak zrób. Eliminuj fragmenty działki na rzecz drzew, ściółkę pod nimi zrobisz, bo masz talent i wiedzę do tego. Z czasem tylko tam wejdziesz pooglądać, nie robić. Zobacz, u mnie lasek i sad odpadają z roboty. A sporo tego. I mimo to jestem galaretowata i skręcam sobie co się da .


Tak zrobię jak mówisz Duże drzewa, zadarniające pod spodem i finito.

A z tą galaretowatością, to się uśmiałam. Akurat Ty ostatnia jesteś w tym względzie Pech! Po prostu.
____________________
Joanna ogród w Puszczykowie
wietrzyk 23:10, 18 mar 2015


Dołączył: 07 lip 2013
Posty: 1774
andziurex napisał(a)

Hmmmm... Nie doradzę Ci jakiegoś konkretnego preparatu, bo doświadczenie mam skromne w tej materii. Ja na kompost lałam jakieś zwykłe tanie bakterie-przyspieszacz do kompostowania. Moczyłam je w konewce z wodą a potem lałam do kompostownika. Są różne, na pewno dobierzesz coś niezbyt skomplikowanego w zastosowaniu. Myślę, że warto spróbować, ja bym tak zrobiła.


Hi, hi
Mówiłam, że czytasz w moich myślach Kupiłam dziś w Lidlu preparat do kompostowania. Dzięki za podpowiedź, rozpuszczę w wodzie. W piątek opady zapowiadają, to będę polewac, żeby od razu wpłukało do ziemi
____________________
Joanna ogród w Puszczykowie
andziurex 08:40, 19 mar 2015


Dołączył: 30 lis 2013
Posty: 299
Na pewno nie zaszkodzi polać Zimową porą mąż zrobił mi wieeeelki kompostownik dwukomorowy, jak będę do niego przekładała kompost ze starego zbiornika to też mam zamiar każdą warstwę przelać tymi bakteriami.
Ja biorę się dziś za podsypanie nawozu pod iglaki przed tym weekendowym opadem, zaoszczędzę sobie dźwigania konewki. Kupiłam też rosahumus, taki napisany na wąż, do podlania pozostałych roślin na rabatach, ale z tym się wstrzymam aż będzie cieplej, bo podobno ten preparat zaczyna pracować powyżej 10 stopni.
Tak sobie jeszcze pomyślalam, że dobrze by było gdybyś przekopała darń zanim ona zacznie wiosenne przebudzenie. Ja w ubiegłym roku nie zdążyłam z jedną rabatą i zabralam się za nią dopiero w maju. Ależ się umęczyłam. Przekopywanie "zdechłej" zimowej trawy było zdecydowanie latwiejsze i szybciej mi zgniła. Ale też nie ma się co spinać, przede wszystkim trzeba mierzyć siły na zamiary. Też czasami jak popatrzę ile mi jeszcze roboty zostało to aż mi głowa puchnie kiedy ja to ogarnę? Ale potem myślę sobie, że co się odwlecze to nie uciecze.... Jeszcze nie umieramy chyba... No nie możemy na razie jak tyle roboty do zrobienia
____________________
Ania
katarzynkak 10:08, 19 mar 2015


Dołączył: 18 lip 2013
Posty: 1678
Asiu ja tez miewam takie chwile zwątpienia dotyczące ogrodu.
Niestety duży ogród=dużo pracy. Sama łapię się na tym, że zamiast cieszyć się i odstresowywać, łapią mnie nerwy, bo nie mogę sie z czyms wyrobić.
Teraz jestem jeszcze na wychowawczym, ale co będzie jak wróce do pracy? Kiedy znajde czas na ogródek?
Mam podobnie jak Ty, że lubie coś zrobić sama, bo uważam, że zrobię to najlepiej :-/ Mąż pomaga rzadko, częściej puka sie w czoło, gdy zrywam trawe i planuje wydatki zakupowe.
Ale trawa i thuje w ogródku to taka nuda

____________________
katarzynkak- Ogród z tatarakiem w tle
Napia 15:03, 19 mar 2015


Dołączył: 19 mar 2014
Posty: 9106
Asiu, ja planowałam ogród prawie bezobsługowy, ale już wiem, że taki nie będzie. Za bardzo podobają mi się róże i byliny, bym miała z nich zrezygnować, ale one kosztują więcej pracy niż zimozielone nasadzenia.
____________________
Agnieszka Ogród prawie romantyczny / Wizytówka-Ogród prawie romantyczny
wietrzyk 16:11, 19 mar 2015


Dołączył: 07 lip 2013
Posty: 1774
andziurex napisał(a)
Na pewno nie zaszkodzi polać Zimową porą mąż zrobił mi wieeeelki kompostownik dwukomorowy, jak będę do niego przekładała kompost ze starego zbiornika to też mam zamiar każdą warstwę przelać tymi bakteriami.
Ja biorę się dziś za podsypanie nawozu pod iglaki przed tym weekendowym opadem, zaoszczędzę sobie dźwigania konewki. Kupiłam też rosahumus, taki napisany na wąż, do podlania pozostałych roślin na rabatach, ale z tym się wstrzymam aż będzie cieplej, bo podobno ten preparat zaczyna pracować powyżej 10 stopni.
Tak sobie jeszcze pomyślalam, że dobrze by było gdybyś przekopała darń zanim ona zacznie wiosenne przebudzenie. Ja w ubiegłym roku nie zdążyłam z jedną rabatą i zabralam się za nią dopiero w maju. Ależ się umęczyłam. Przekopywanie "zdechłej" zimowej trawy było zdecydowanie latwiejsze i szybciej mi zgniła. Ale też nie ma się co spinać, przede wszystkim trzeba mierzyć siły na zamiary. Też czasami jak popatrzę ile mi jeszcze roboty zostało to aż mi głowa puchnie kiedy ja to ogarnę? Ale potem myślę sobie, że co się odwlecze to nie uciecze.... Jeszcze nie umieramy chyba... No nie możemy na razie jak tyle roboty do zrobienia


Aniu,
z darnią myślę, że uporam się do końca tygodnia. Tak jak mówisz, padnięta po zimie trawa dość łatwo się przekopuje. Pokazałabym mój urobek, ale z powodów technicznych coś nie mogę dodawac zdjęc
Plany trzeba mieć, i pracę do zrobienia Jeśli pisane mi inaczej to trudno, ale nie chcę się martwic na zapas, tylko cieszyc się tym co dzionek przynosi
Muszę rozejrzeć się za rosahumusem na wąż. Nie wiedziałam, że można nim pryskac po roślinach. Lałam zawsze doglebowo. I wszystko sobie brudziłam rozrabiając proszek. Taka forma na wąż chyba wygodniejsza?
____________________
Joanna ogród w Puszczykowie
andziurex 00:08, 20 mar 2015


Dołączył: 30 lis 2013
Posty: 299
Ja rosahumus na wąż będę stosowała pierwszy raz, więc nie wiem jak mi to wyjdzie. Kupiłam jeden pojemnik do roślin ozdobnych i dwa do trawnika. Powinno pójść szybciej niż z konewką.
Dzisiaj udało mi się wysprzątać rabaty, a jutro sypnę papu iglakom. Dziś nie zdążyłam, bo dzieci się kolacji domagały.
Muszę przyznać, że u mnie sucho. Wprawdzie tydzień temu padało przez dwa dni, ale słońce i wiatr po niedzieli zrobiły swoje. Mam nadzieję że solidnie popada.
____________________
Ania
ren133 08:32, 20 mar 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Wietrzyku, mogłabyś mi podpowiedzieć czy jak robi się kanciki między rabatą a trawnikiem to trzeba dać ekobordy czy wystarczy sam kancik?
____________________
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies