Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Moje "Ranczo Akapulko"

Pokaż wątki Pokaż posty

Moje "Ranczo Akapulko"

AkapulkoBial... 21:25, 03 sie 2013


Dołączył: 14 lip 2013
Posty: 185
Wczoraj piątek,2 sierpnia 2013 pól dnia woziłam kamienie na działkę. Mięliśmy tez przygody bo u kolegi auto się zepsuło. Poszła jakaś uszczelka i musieliśmy cały czas dolewać wodę. Ale z jakimś uporem przywieźliśmy 4 przyczepki kamieni na działeczkę. Cieszyłam się bardzo, ze teraz mam już kamieni pod dostatkiem. Nie wiem co z nich zrobię, ale wiem że posłużą mi zapewne jako dekoracja, ozdoba na działeczce.Mam jeden fajny plan co do tych kamieni. Chcę zrobić z nich również fajne palenisko na gryla.



Zabrałam też te moje kamienie z domu z ogródka i te kręgi . Strasznie się namęczyłam. Wieczorem nawet leniłam się podlewać ogródek pod domem.

Chlopaki zamocowali juz bramę , jest prawie gotowa, ale musi troszkę postac by związało.Musiałam załozyc siatkę prowizorkę, bo moj piesek powsinoga biega po wszystkich działkach za swoimi suczkami, ma ich tam chyba ze 3 sztuki. Sam nie wie którą ma wybrać, ale jedną sobie upatrzył i dziś cały dzien na nią czekał.





____________________
Ranczo Akapulko
AkapulkoBial... 21:36, 03 sie 2013


Dołączył: 14 lip 2013
Posty: 185
Dziś sobota, 3 sierpnia 2013układałam ścieżkę kamieniami, posadziłam znów żywopłot , wyprałam jeden materac z przyczepki . Dosiałam trawę na sciezce i podlałam bukszpany.







Zrobiłam prowizoryczny gryl, i wykorzystałam jeden z kręgów, aby upiec sobie i dla pieska coś smacznego.




Zobaczcie jak dzisiejszy dzień wyglądał. Wszystko było smaczne, kiełbaska, mięsko i pieczone ziemniaczki, ale był kłopot , bo tak się narobiłam, że odechciało mi się jeść.




Wypiłam dużo kawy i napoju, a później już mi się jeść odechciało. Może wieczorem jak odpocznę to później cos z tego zjem. Piesek i kotek jedli , tak że uszy im się trzęsły. Czasem kiedy oglądam te zdjęcia , jest mi bardzo smutno, że jestem tam sama z pieskiem i zaczynam powątpiewac, że któregoś dnia zabraknie mi siły i nie będę dała rady nic tam zrobić. A bardzo chce aby tam postawić wiatraczek i schowac w nim ten kran który tam sterczy. Dodatkowo do wiatraczku chcę jeszcze zrobić na wiosnę studnię ozdobę.No i oczywiscie piękny mały drewniany domeczek. Oj tyle marzen jeszcze nie spełnionych. Lato ucieka nieubłaganie, po woli jesien się zacznie i zima. A ja do wiosny będę marzyła o drewnianym domku i o tym kiedy znów będzie wiosna.Po głowie mi chodzą jakieś drewniane pieńki, kołki, gwoździe, ławki i drzewka owocowe, jabłonie grusze , wiśnie i czereśnie, thuje, kwiaty, lilie tulipany, porzeczki, agresty. itp...
Ach po co mi to było...?
A może trzeba by - tak się stało, że kupiłam to moje ranczo?

A najgorsze jest jeszcze przedmną, wysiewy, pielenie, perz, krety, robale, stonka i inne trudnosci związane z prowadzeniem ogrodu, a pozniej dlaczego u innych juz wzeszły ogórki , a moje jeszcze nie, dlaczego nie ma słonca, lub za duzo pada desz. A zima - Oj pomarzną mi drzewka itp...
Chyba jednak to ponad moje siły....
____________________
Ranczo Akapulko
ewsyg 22:10, 03 sie 2013


Dołączył: 17 maj 2013
Posty: 11654
Witaj Agato. Pooglądałam i poczytałam. Moja gleba to piach, ale niestety perz też jest. Walka z nim jest okropna. mam pytanie, czy ten żwir na ścieżkę dałaś na gołą ziemię? Jeżeli tak to moim zdaniem te drobne kamyki kiedyś zmieszają się z ziemią a jak Ci ten perz je poprzerasta to będziesz miała sajgon jak nie wiem co. Mnie się też bardzo taka ścieżka podoba i mam zamiar taką sobie zrobić, ale nie w tym roku. Ja pod moją dałam agrowłókninę i póki co tylko to jest żeby już nie kosić. Ogrom truskawek kupiłaś. Ja truskawki też sadzę na agrotkaninie. Teraz mam w samej ziemi i w tym roku w tym gąszczu to już nawet czosnku nie mogę znaleźć ( podobnież chroni przed chorobami grzybowymi). Nie martw się jak już zrobi się ładniej to i chętni do spędzania tam czasu się znajdą. Tak było u mnie. Najpierw córki zrzędziły po co ja to robię, że nic nie urośnie. Teraz kiedy już coś rośnie przyjeżdżają i nawet zaczynają plewić. Myślę, żę z roku na rok coraz bardziej je to wciągnie. Chwile zwątpienia i niemocy zawsze będą się pojawiały, ale jutro jest nowy dzień i spojrzysz na wszystko z większym entuzjazmem. Pozdrawiam Ewa.
____________________
Ewa Pachnący różami, malowany bylinami, Skąpana w słońcu****
AkapulkoBial... 22:26, 03 sie 2013


Dołączył: 14 lip 2013
Posty: 185

Witaj ewsyg super że mnie odwiedziłaś. Wiesz nie dałam pod kamyczki agrowłókniny, bo kolega poradził mi bym to polała polewaczką z cementem i to się ponoć ma trzymać kupy, w sumie do tej pory nic nie dałam , a wstrętne chwasty już sobie kiełkują w kamyczkach, ale ja je randapem usunę bo po ścieżce tylko chodzimy można je tam spryskać a co do grządek, to raczej będę te perze skubać jak gęsi na łące z pierza hehehehhe...Nad trawą już zapanowały tam gdzie ma być ogród. Będę musiała już kosić by je zrównać na wysokość trawki. Tak będę robiła cały czas. U mnie na podwórku rosły pod płotem perze zanim zrobiłam kląbik, ja je wszystkie wybrałam i teraz rosną tam kwiaty a perzu ani śladu, bo go zaraz usuwam. Takie miał korzenie jak drzewa. Ale rwałam je dwa dni aż wszystko wyrwałam. Na allegro juz zamówiłam widły, wiec będę z nimi walczyła, a co do czosnku , to masz rację , bo ponoc czosnek ponoc zwalcza chwasty.








Pozdrawiam
____________________
Ranczo Akapulko
ewsyg 22:42, 03 sie 2013


Dołączył: 17 maj 2013
Posty: 11654
Agatko, Ty nie jesteś aktywna. Musi pod twoimi postami wyświetlać się na zielono Twoja nazwa
____________________
Ewa Pachnący różami, malowany bylinami, Skąpana w słońcu****
ewsyg 22:45, 03 sie 2013


Dołączył: 17 maj 2013
Posty: 11654
Wejdź po kolei i zobaczysz jak to się robi

Forum » Sprawy techniczne » Jak dodać wątek do podpisu?
____________________
Ewa Pachnący różami, malowany bylinami, Skąpana w słońcu****
monteverde 23:45, 03 sie 2013


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Ona jest aż za bardzo aktywna ale nie ogrodowiskowo tylko roboczo, dziewczyno zwolnij troszkę bo opadniesz z sił widzę, że plantację truskawek założyłaś? pozdrawiam
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
AkapulkoBial... 22:59, 05 sie 2013


Dołączył: 14 lip 2013
Posty: 185
Dwa dni nie byłam na moim ranczo. W niedzielę odpoczywałam, wieczorem już padał deszcz, a w poniedziałek tak samo z rana szalały wichury i deszczyk który tak był nam potrzebny. Po południu już świeciło słonce, ale mnie odeszła ochota, bo czułam się dziwnie zmęczona i senna.
Dziś listonosz przyniósł mi grygla którego kupiłam na allegro. Teraz nie mogę się doczekać kiedy go zawiozę na moje ranczo. Jeżeli jutro nie będzie padało, to przywiozą mi kibelek na działkę, bo kupiłam go za 200zł postawię go gdzieś tam na końcu działeczki, lub w narożniku. Mam już sposób na zakamuflowanie go tak, by go nie było widać.





Dziś nie będę wam zdradzała sekretów. Powiem tylko, że warto czasem spróbować różnych wynalazków, by zakryć nasze podwórkowe wygódki tak by cieszyły nasze oko. Jutro i tak mam w planie kopanie, ale nie wiem czy dam radę, bo mam sztraszne dusznosci w płucach, chyba mnie przewiało na skuterku Kupiłam tez nowe grabie dwie pary, do wybierania perzu. Chcę dosiac jeszcze trawki w pustych miejscach i oczywiscie okopac moje malutkie krzewiki.Na samym koncu przygotowac miejsce na blaszak, ale zabraklo mi płytek, bede musiała przywiesc z pod bloku z ulicy kilka sztuk.

____________________
Ranczo Akapulko
AgnieszkaW 23:11, 05 sie 2013

Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 10749
Ten mebelek - kibelek jest najważniejszy na początku, my mieliśmy zamaskowany rdestem auberta - wyglądał jak altanka.
____________________
Agnieszka Jurajski Ogród *** Wizytówka
ewsyg 09:08, 09 sie 2013


Dołączył: 17 maj 2013
Posty: 11654
AkapulkoBialystok napisał(a)
Dwa dni nie byłam na moim ranczo. W niedzielę odpoczywałam, wieczorem już padał deszcz, a w poniedziałek tak samo z rana szalały wichury i deszczyk który tak był nam potrzebny. Po południu już świeciło słonce, ale mnie odeszła ochota, bo czułam się dziwnie zmęczona i senna.
Dziś listonosz przyniósł mi grygla którego kupiłam na allegro. Teraz nie mogę się doczekać kiedy go zawiozę na moje ranczo. Jeżeli jutro nie będzie padało, to przywiozą mi kibelek na działkę, bo kupiłam go za 200zł postawię go gdzieś tam na końcu działeczki, lub w narożniku. Mam już sposób na zakamuflowanie go tak, by go nie było widać.





Dziś nie będę wam zdradzała sekretów. Powiem tylko, że warto czasem spróbować różnych wynalazków, by zakryć nasze podwórkowe wygódki tak by cieszyły nasze oko. Jutro i tak mam w planie kopanie, ale nie wiem czy dam radę, bo mam sztraszne dusznosci w płucach, chyba mnie przewiało na skuterku Kupiłam tez nowe grabie dwie pary, do wybierania perzu. Chcę dosiac jeszcze trawki w pustych miejscach i oczywiscie okopac moje malutkie krzewiki.Na samym koncu przygotowac miejsce na blaszak, ale zabraklo mi płytek, bede musiała przywiesc z pod bloku z ulicy kilka sztuk.

Bardzo elegancki kibelek

____________________
Ewa Pachnący różami, malowany bylinami, Skąpana w słońcu****
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies