Coś łyso na tych moich rabatach, ale nie da się mieć wszystkiego, trzeba się uzbroić w cierpliwość. Dzisiaj już drugi dzień pada, pod deszczach akcja odchwaszczanie, koszenie.

i chyba dosiewka trawy, zobaczymy po trzecim cięciu.

łyso na rabatach bo nie masz kory ani innej ściółki pomyśl o tym - ja u siebie dosypałam i zmiana o 180 stopni! nie spodziewałam się, że aż taka różnica jest

no i miałam pochwalic warzywnik! robi wrażenie!

Ania_ogrodniczka napisał(a)

Tak z tyłu mieczyki, liatry, liliowce to same urosły To z kamyczkami to hortensja z przygiętymi patyczkami, próbuję ją prowadzić na drzewko a z pozostałe patyczki ukorzenić, taki eksperyment.
To małe zielone z wysokimi łodyżkami to sama nie wiem, muszę Bogusi zapytać, bo dostałam, czekam aż rozwinie pączki. Myślałam, że to firletka, ale sama nie wiem.

Tak pewnie ten środkowy będzie do przesadzenia, ale teraz takie maluchy, zobaczę, na wiosnę dosyć mocno je będę ciąć, co by je trzymać w ryzach jako tako.

Widziałam Twoje warzywniaczki wypasione, jak z angielskich ogrodów, bardzo mi się podobają i jakie duże.

Aniu to dzwonek brzoskwiniolistny

Wiciokrzew japoński "purpurea", męczennica "purple haze" piszę co by nie zapomnieć co kupiłam za 2 zł. Trochę wymęczone ale mam nadzieję, że dojdą do siebie

RH Saint Merryn - wyrzucam karteczki, więc trzeba gdzieś zapisać
Pieris Flaming Silver

Załamka, okradli nam działkę, nie domek, działkę... z roślin. Nie mam już garnca z truskawkami wiszącymi a już były takie piękne, tawuły golden princess trzy wykopali, zabrali wiszące doniczki przy domku, były trzy wiklinowe takie same zostawili jedną. Z donic brzydkich wykopali surfinie, donice zostawili. Szkoda gadać... Trzmielina na pniu też wykopana leżała po drugiej stronie działki, pewnie im wypadła. Ryczeć mi się chciało, ale miałam gości więc trzymałam fason.
Sąsiadom też powykopywali róże. Jak tak można... Człowiek oszczędza na czym może co by roślinki sobie sprawić, a tu taka przykrość

Jutro powklejam troszkę zdjęć, dla poprawy humoru.

Niestety na działkach tak jest,nie ma co inwestować w drogie rośliny,tak chyba jest w całej Polscej
Jak jak kupuje coś ładnego nigdy nie sadze przy alejce.
Tak mi przykro Aniu

Boże, współczuję Ci, co za ludzie! brak słów!

Echhhh masakra!!!! Nienawidzę złodziei!!