Rzeczywiście piękne zestawienie, tylko szkoda, że to towarzystwo tak krótko kwitnie...
Ogrodem cały czas się zachwycam, już taki dojrzały, pięknie.

Kasia jak Ty to robisz, że zapamiętujesz tak dokładne nazwy roślin, choćby tych krzewuszek? Zapisujesz sobie, czy naprawdę pamiętasz? Ja mam taką samą purpurową Kasieńka jeśli chodzi o spotkanie to bardzo chętnie oczywiście tyle tylko, że jestem uzależniona od męża jako, że niezmotoryzowana jestem . Na dzień dzisiejszy sprawdzałam i 14 czerwca ma wolne (pracuje na zmiany) więc spoko. Mam nadzieję, że nic się w tej materii nie zmieni Za te orliki co Ci się same rozsiewają chyba dałabym się pokroić, są takie śliczne i kochane, że nie mogę Pozdrawiam.

Ja też je truję, ale też zbieram dziady, bleeeee Najgorsze, że te małe wcale nie tak łatwo znaleźć, a "robotę robią". Ale muszę wyjść zwycięsko z tej walki, bo jak nie, to moje ukochane funkie boleśnie to odczują. Brunnery już są biedniusie, nawet do połowy niektóre liście mają zjedzone

W twoim ogrodzie jest zawsze przepięknie, za każdym razem coś zaskakuje, nowa róża, białe i fiolety.....tawuła wyglądająca jak fantastyczna fontanna, liliowoec, japoniec i już się szykuje ciapu, ciapu

też chyba w niedzielę wystawię dzieciakom basen, niech mają coś z życia

Oj Kasiu jak Ty masz pięknie nad tymi oczkami. Zrobione zimą, a efekt jakby były tam już kilka lat. U mnie po tulipanach już ślad zaginął, a u Ciebie pięknie jeszcze wyglądają. Pozdrawiam słonecznie.

Pięknie ...jak w bajce