Katkak
21:36, 23 cze 2014

Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
Kasiulka roślinki bez wątpienia ze szczerego serca podarowane, po podróż zniosły niespodziewanie dobrze, a przecież jeszcze włóczyliśmy się po Krakowie, zanim wyruszyliśmy do domu. Po posadzeniu też wyglądają ok, języczka tylko troszkę przyklapnęła, ale podlewam ją i na pewno nic jej nie będzie
. Jutro wrzucę fotki
. Nie stworzyłam jednak krakowskiego zakątka, Kraków rozlał mi się po całym ogrodzie
. Pozdrawiam
.



