Lubię niebieskie dodatki w ogrodzie

Ale pewnie już tutaj to kiedyś pisałam
U mnie dziś w ogrodzie był wróbel. Dla innych to nic ale mnie aż wmurowało z zachwytu, bo nie pamiętam kiedy ostatnio te ptaszki widziałam. W każdym bądź razie w aktualnym domu i ogrodzie ani razu.Ucieszyłam się niesamowicie, że się pojawił.
Do mnie ptaszki (głównie sikorki a teraz wróbel) przylatują na ziarno rozrzucone po trawniku. Zimą sikorki zrobiły taki bałagan, ze połowa jedzenia z karmnika wylądowała na trawniku. Posprzątać nie ma jak (wygląda paskudnie), czekam aż trawnik odbije i to zasłoni. A tu od dwóch tygodni ptaki zrobiły sobie stołówkę i przylatują. Sikorki parami - jedna pilnuje czy kot jakiś nie idzie, a druga się objada
edit.
No i zapomniałam napisać, że od tych dwóch dni chodzę i dumam nad tymi berberysami. Nawet z linijką poszłam do ogrodu i sprawdzałam te 20 cm. I chyba nie mam odwagi na tak radykalny cięcie

Przytnę je jednak dużo bardziej niż planowałam i zobaczę co wymyślą
____________________
moje włości w wiecznym remoncie;
zapraszam do ogródu mamy -
ogród kwieciem malowany ;)