mam złe skojarzenia jak widze ciemność juz sie boje a wieczoy ciepłe sa ....musze popryskac na komary meszki i kleszcze moje tarasy ...godzine temu.... środek dnia byłam rozwiesic pranie i meszka mnie w noge ucharatała ...normalnie jak hieny ...czekaja tylko na cielsko zeby sie wbić puchnę ...ale mam antybiotyk do smarowania.
chyba taki jaśniutko fioletowy kolorek. Jej "mama" miał taki jasny niebieski kolorek.
Takiego ślicznego liliowca mam od Bogdzi. To nie jedyny od Niej Zdjęcie kiepskie niestety. To nie jedyny liliowiec od Niej , wieczorkiem pokażę kolejnego
Może mi się w lipcu uda choć na chwilkę pogadamy u Agani to coś się uplanuje może. W tą niedzielę jadę zwiedzać Ogródkowe perypetie i może jeszcze gdzieśBlisko mam podobno do Nich