Iglaczki raz nawozu dostały. Dziś deszczowo i chłodno, można by im sypnąć drugi raz . Miskanty olbrzymie za chwilę połkną wszystko wokół, ale są tak wspaniałe, że nie umiałabym z nich zrezygnować. A jak wieje wiatr to już istny spektakl. Ten ich taniec na wietrze i szum.... Bajka .
Kasiu, też lubię te lekkie trawy a z pelargoniami mam stipy i też fajnie. Zrobiłam eksperyment, prześwietlając hortensje urwałam cienkie odnogi i zrobiłam z nich sadzonki. Są w donicy z truskawkami
szyszkowy krasnoludek piękny i świecznik przy pergoli cudnie robisz sobie
Ulcia stipe mam u siebie po raz pierwszy, zobaczymy co pokaże. Hortki ukorzenia się bez problemu. Ja teraz kombinuję z krzewuszkami. Zobaczymy co z tego wyjdzie .