To zdjęcie z ostatnich wakacji, obok mnie moje skarby Wszyscy ludzie na plaży szukali bursztynów, a ja... Zresztą sami widzicie

No ty niesamowita jesteś. Wyjazd bez zdobyczy się nie liczy. O nawet rymło się

Tego niestety nie dało się zabrać Przepiękny, prawda? Jakbym mieszkała nad morzem to chyba miałabym w ogródku takie cuda. Ale 700km stanowi pewną przeszkodę

Gosia, ale wiesz jak na mnie ludzie na plaży patrzyli? Jakbym nie miała 5 klepki Targałam te patole prawie przez 5 km. Spacerek plażą z Jantara do Mikoszewa (tam są takie cuda), potem jeszcze do kolejki wąskotorowej i już z górki To m.in dlatego uwielbiam morze Mężowi się trochę znudziło i chętnie by pojechał w inne miejsce, ale jest jeszcze koronny argument: syniu musi jodu powdychać, żeby nie chorował

Ja nie mam problemów z M w tej kwestii on kocha morze bo szaleje na plaży z wykrywaczem metalu. Pasowalibyście razem na tej plaży bo na niego także dziwnie patrzą.

Wykrywacz fajna sprawa, widziałam sporo ludzi z nimi na plaży. A poza drobniakami znalazł coś fajnego? Jakąś np. ładna bransoletkę dla żony? )

Niestety nie. Znalazł obrączkę ale na zlecenie. Mniej więcej wiedzieli gdzie szukać. No i mały pierścioneczek dla córki bo dla mnie za mały.

ale fajna zabawa musi być z takim wykrywaczem. Mojemu mężowi też się to podobało jak obserwował takich ludzi z wykrywaczami. Opowiadał mi nawet, że oglądał jakiś program gdzie facet, który właśnie spaceruje sobie z takim wykrywaczem znalazł tak drogi zegarek, że zwróciły mu się całe wakacje i jeszcze kupa kasy została. Także Gosiu jeszcze nic straconego

Może, może. Fajnie że ma pasję.

Gdzie ta złota polska jesień?