Też czasami coś mam do czytania,wtedy świat zewnętrzny nie istnieje! Powinnam zapas świąteczny książkowy zrobić, ale mi się nie chce wyjść do biblioteki. Może Mikołaj coś w paczkę wrzuci? Ale niechęć do ogrodu? To nieprawdopodobne! Zmuś się do wyjścia, Kasiu! Trzeba jednak pilnować słoneczka trochę w te najkrótsze dni w roku.
Leniom ogrodowym mówimy nie Fotki choc jhakie pocykaj z ogródka Też teraz czytam, a wczoraj z biblioteki przytargałam dwie pozycje Noblistki naszej
No nie wierzę, Ty masz lenia? To do Ciebie nie podobne, ale sama wiem jak książki potrafią wciągnąć.
W lenia też nie wierzę czytanie to też zajęcie i na pewno nie leniuchowanie.