Kasiu nie bardzo wiem co to jest ale wiem że czymś takim załatwiłam sobie wszystkie rosliny walcząc z tym draństwem Smarowałam wacikiem róznymi specyfikami iiiii w końcu musiałam wywalic wszystkie kwiaty i zaczynać od nowa .A przywlokłam to z liściem laurowym ze szklarni .Popłakała się jak zobaczyłam co się dzieje .Wszystkie dosłownie wszystkie kwiaty wywaliłam do dołu polałam chlorem i zakopałam storczyki ,laura domowego mietę kosmatą i inne .Donice szorowałam parzyłam i 1 sezon ich nie używałam .