Tak Ewuś, pnąca

.
Gosiu nawet mnie to cieszy, że różyczka zaskakuje kolorem

. Tę rabatkę miałam robić w przyszłym roku, ale jedna Pani, z którą kiedyś o tych Anabellkach rozmawiałam pospieszyła się i musiałam je od niej odebrać (kupić w sensie). Jak już miałam anabellki, to pomyślłam, że wsadzę między nie te moje limki dzidziusie. No, a jak już wsadziłam to jeszcze trawki jakieś i coś tam już jest. Jeszcze proso rózgowate za mną chodzi, żeby dać od samego płotu, ale to już na spokojnie. A Twoim zdaniem jak to zaczyna wyglądać? Radź Gosiaczku, radź

.