Jagódko robię co mogę . Jejku, ale jak się pojedzie do szkółki to wydaje mi się, że kupiłam niewiele, a jak mnie pani podliczy to ufff. A roślinek jakie bym chciała wciąż przybywa. Portfel zaś chudnie . No, ale nie od razu Kraków zbudowano. Małymi kroczkami, powolutku. W tym miesiącu obiecałam sobie, że muszę wreszcie korę kupić na tę rabatę z cisami i trawami. I powiedzmy (), że będzie wykończona