Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Moja bajka

Moja bajka

Katkak 09:26, 06 paź 2013


Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
Gosiu już jest super, ale z rana i wieczorem jeszcze pokaszluje. Chyba zostawię go jeszcze w domu ze dwa- trzy dni. W przedszkolu codziennie wychodzą na spacery, więc boję się, że jak pójdzie taki nie całkiem doleczony to od nowa się załatwi.
____________________
Kaśka - Moja bajka *** Wizytówka
Katkak 09:29, 06 paź 2013


Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
Patrzcie jakie cudne piórka ma ta trawa. Szkoda, że nie można zostawić jej w domu
____________________
Kaśka - Moja bajka *** Wizytówka
malgorzata_s... 10:12, 06 paź 2013


Dołączył: 24 lip 2013
Posty: 33829
Aco to za trawa?
____________________
ogrod-cioci-cz-3/ Gocha - Ogród cioci czyli ciociogród cz. 2 / Ogród Cioci cz. 1/ Wizytowka ogrod-cioci-Gosi/
Katkak 10:20, 06 paź 2013


Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
Gosiu i to jest zagadka Żebym to ja wiedziała. Ale jest piękna przyznasz Czytałam w gazetce jakiejś o trawie kwitnącej na różowo. Ale nie ma takich wyraźnych piórek, tylko wygląda jak taka piękna różowa mgiełka albo wata cukrowa W przyszłym roku zapoluję na nią. Jak znajdę nazwę to wrzucę na pewno
____________________
Kaśka - Moja bajka *** Wizytówka
Luki 14:04, 06 paź 2013


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Ze strasznym opóźnieniem, ale mam okropny młyn i dzisiaj dopiero mogę troszke czasu poświęcić na przyjemności. Już przygotowywałem sobie plan, a tu czytam i widze już spore efekty i rabata prawie skończona. Wyrzucenie wierzby bardzo na plus. Jeszcze o tych miskantach wspomne, próbowałem się też nimi zasłonić.... nic nie dają Berberysy nawet jak nie kulkowe to można mocno ciachać, ja ich nie oszczędzam. Dobrze, że rabata została powiększona i przedłużona w strone byłej już wierzby. Teraz wystarczy wyrównać brzeg rabaty no i wysypać korą, o której wspominałaś. O cisy nie ma się co martwić, fakt nie ma od razu efektu, ale już za 2-3 latka będzie ładny płotek. Jeden mój cis sadzony był w tej samej wielkości 5 lat temu i już jest sporym krzewem.Kupić jedą większą roślinke nie ma problemu, ale gdy już trzeba kupić materiał na całą rabate pojawia się duży problem, znam z autopsji. Ja dodałbym żurawek, no ale ja to wszędzie je upycham . Jak wysypiesz korą będzie łatwiej stwierdzić czego jeszcze ewentualnie może brakować (w podtekście jaki kolor żurawek by pasował ). Zobaczysz jak wszystko w przyszłym roku mocno urośnie.
Czekam na dalsze efekty
____________________
Ogrodowa przygoda Łukasza II, cz.I, Biało różowy, Wizytówka Łukasz
malgorzata_s... 14:13, 06 paź 2013


Dołączył: 24 lip 2013
Posty: 33829
No właśnie obrzeże z żurawek może być
____________________
ogrod-cioci-cz-3/ Gocha - Ogród cioci czyli ciociogród cz. 2 / Ogród Cioci cz. 1/ Wizytowka ogrod-cioci-Gosi/
BASIA8 14:33, 06 paź 2013


Dołączył: 21 sty 2013
Posty: 4630
Witaj Kasiu dłuugo u Ciebie nie byłam, ale widzę piękne zmiany. Rabatka przy ogrodzeniu nabiera wyglądu. Korzeń który dostałaś jest rewelcyjny. Fajny prezent - takie prezenty możemy dostawać każdego dnia
Pozdrawiam.
____________________
Basia- W Dolinie Muminków ***
Katkak 17:15, 06 paź 2013


Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
Z żurawkami fajny pomysł, ale chciałabym te "Marmoladki", czy jak się tam one nazywają A z nimi jest u mnie problem. Tych bordowych jest opór, a inne trafiają się raz na jakiś czas. Będę szukać, a jak znajdę kupię hurtem
Ale mnie dziś historia spotkała. Wróciłam ze spaceru z synkiem i patrzę, nie mam telefonu. Pożyczyłam telefon od sąsiadki, wykręcam swój numer, może gdzieś w zamieszaniu położyłam, a jak zadzwoni znajdę. A tu poczta się włącza. Ocho, myślę sobie nic tylko ktoś znalazł. Dreszcz przeszedł mi po plecach no bo i kontakty i zdjęcia, szkoda gadać w ogóle. Proszę mamę dzwoń żeby mi nr zablokowali (mam na abonament). A w salonie mówią, że nie zablokują bo muszę z nimi osobiście rozmawiać. Tylko z czego zadzwonić do nich jak nie mam telefonu? Zresztą zanim wreszcie by mi zablokowali to ten ktoś równie dobrze mógłby sobie do Nowej Zelandii dzwonić. Na szczęście trafiłam na uczciwego człowieka. Odebrał telefon od mojej mamy, wystraszony żeby nie posądzono go o kradzież (mam starego Samsunga, więc bez szału ). Za pośrednictwem mamy umówiłam się nim i szczęśliwie odebrałam telefon. Kosztowało mnie to 50zł znaleźnego, ale już lepsze to niż wcale nie znaleźć, bo wtedy dopiero byłabym w plecy. I jaki z tego morał? Już nigdy, przenigdy nie będę nosić telefonu w kieszeni
____________________
Kaśka - Moja bajka *** Wizytówka
elzbieta_g 21:16, 06 paź 2013


Dołączył: 18 wrz 2013
Posty: 4785
Kasiu ,jak twoje kości po wczorajszych pracach? zregenerowane do dalszych działań, u mnie totalny zastój
____________________
Ela-Ogród Eli, / Wizytówka
Katkak 21:43, 06 paź 2013


Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
Elunia kości to ja dopiero jutro poczuję i to obawiam się, że każdą jedną U mnie zakwasy działają z takim jednodniowym opóźnieniem. Wiadomo, czuję dziś wczorajszą pracę, ale to jest dopiero przedsmak tego jak poczuję jutro. W każdym razie odkryłam u siebie nowe mięśnie, bo te jeszcze chyba nigdy mnie nie bolały Przynajmniej wiem, że są
____________________
Kaśka - Moja bajka *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies