gratuluję wrzosowiska

ja się ciągle nastrajam i nie mam odwagi...
na zachętę..z lasu mi się chyba przywiał i zasiał jeden różowiutki ze 2 lata temu..
rośnie wciśnięty, w zacisznym kątku pomiędzy iglakami i przypomina mi, że wrzosowisko to wspaniały pomysł i nie trzeba się mrozów bać

zimy to u nas najtrudniejszy temat i biję się, ze wrzosów nie udałoby mi się utrzymać
____________________
WIZYTÓWKA Wilcza pozdrawia
Wilcza Gora http://wilczagora.blogspot.com