Red Fox akurat mączniaka nie łapie i ma u mnie mocnego plusa, jednak nie wiem co z nim zrobić bo kończy kwitnienie, ponad miesiąc to dobry wynik
William jest piękny i ma cudny zapach
Witaj Kasiu po przerwie widzę dużo zmian ogrodowych u Ciebie ja też stale powiększam rabatki piękne twoje jeżówki i hortki, muszę też zabrać się za ukorzenianie dzieciaczki super rosną, Igunia jaka duża
Mój dopiero startuje , piękny jest . To fajnie, że tak mówisz o Williamie. Starałam się dobrze odrobić pracę domową i wybrać jak najlepsze róże. Było to o tyle niełatwe zadanie, że o różach wiem mniej więcej tyle co o fizyce kwantowej .
Edytko uwielbiam ogrodowe zmiany. I chyba to najfajniejsze jest w ogrodach, że nigdy nie są skończone . Patyki hortek cały czas skubię to tu, to tam i próbuję ukorzeniać. A jak jeżówki przekwitną, to też powysiewam nasionka. A nóż się uda i będzie na wiosnę więcej roślin . Pozdrawiam Edyś
Ewcia paczka ma być jutro. Zagwozdkę mam co z nimi robić, bo zapowiadają straszliwe upały przez 2 tygodnie i nie wiem czy je wsadzać na taki ukrop, czy przechować gdzieś w chłodnym pomieszczeniu... Kiciu poszedł sobie i nie wrócił niestety. Taka byłam zadziwiona tą niecodzienną wizytą, że nie obfociłam go niestety. Taki biało-bury był, z przewagą białego chyba .Nie wiem nawet czy to kot, czy kotka .
Kasiu, ja swoje wsadziłam ale moczyłam je całą noc, zrobiłam dołki(zagłębienia) wokół, aby woda nie spływała na boki. Wszystkie czują się dobrze mimo że są cały dzień na słońcu. No ale.....kiedy je wsadzałam nie było 38 stopni. Może lepiej ten skwar przeczekaj, będziesz miała czyste sumienie, tylko czy wytrzymasz? Z dosadzaniem bylin ja zdecydowałam się poczekać aż się ochłodzi.
Może popytaj kogoś kto o różach ma większe pojęcie niż ja.
Tylko czy wytrzymam... Ewciu, jak Ty mnie znasz . A tak na serio to zapytam kogoś, bo szkoda by było i róż i kasy, a tanie nie były. Dziwne to lato strasznie. Okropne te skoki temperatur. Ja dopiero niedawno przestałam kaszleć, ale katar i chrypa jeszcze mnie trzymają.