Te łubiny wyhodowałam sama z nasion zebranych jesienią. I dobrze, bo z tych, które miałam ani jeden się nie pokazał po zimie. Ale Danusia gdzieś pisała, że one lubią tak znikać.
Iwonka ja swoje wysiewałam w domu ok stycznia chyba. Ale facet, u którego je kupowałam (łubiny w sensie) powiedział że same się wysieją. Więc może wprost do gruntu wysiej teraz, a w domu (co byś zimą miała co obserwować ) wysiej w styczniu lub w lutym .
Acha, zapomniałam powiedzieć, że przed wysianiem nasionka przez ok 2 m-ce trzymałam w lodówce.