Trochę zapomniane przeze mnie świeczniki

. W zeszłym roku wisiały na orzechu, ale że orzech został radykalnie ogolony to teraz bimbają sobie tutaj. Jak już muszę patrzeć na te szopy sąsiadów, to chociaż trochę je po swojemu wykorzystam

.
Posadziłam dziś koleusy, bo puściły już korzonki. Szabrowane, ale co tam. Tylko kilka czubeczków urwałam

.
Aniu razem z ostnicą cieniutką, którą mam od Ciebie rośnie taka roślinka, tez od Ciebie, ale to pasażer na gapę


. Wiesz może co to? (te dwa szerokie liście)
Hortę Boquet Rose musiałam przesadzić, bo tam gdzie rosła miała chyba za ciemno. Mam nadzieję, że w nowym miejscu się pozbiera