Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Mazurkowo

Pokaż wątki Pokaż posty

Mazurkowo

malgorzata_s... 10:15, 11 wrz 2013


Dołączył: 24 lip 2013
Posty: 33737
Jak tam prace ogrodowe. U mnie dziś pada .
____________________
ogrod-cioci-cz-3/ Gocha - Ogród cioci czyli ciociogród cz. 2 / Ogród Cioci cz. 1/ Wizytowka ogrod-cioci-Gosi/
Elik 22:00, 11 wrz 2013


Dołączył: 11 sie 2012
Posty: 415
Oto meldunek z postępu prac ogrodowych.

Co się działo wczoraj? Wczoraj powstawał zarys mojej hortensjowej rabaty. Poszło całkiem nieźle. Najpierw odmierzyliśmy jak to to ma wyglądać.


Potem wybraliśmy darń a ja… uwaga to mój debiut – zrobiłam mój pierwszy kancik! Pochwały poproszę



Przy okazji okazało się, że nóż do kancików no-name za 10 zł jest produktem jednorazowym – po kancikowaniu nadaje się tylko i wyłącznie na złom. Ale nie płaczę, już mam nowy Żwirek przy domu będzie jeszcze dosypany i bordera ma nie być widać! Ziemię też trzeba uzupełnić.
Przy okazji miałam okazję naocznie sprawdzić dlaczego mój trawnik tak słabo rośnie. Załamałam ręce i kokardy opadły całkowicie. 10 (słownie DZIESIĘĆ) centymetrów słabej ziemi, a potem - piachoglina. Tragedia. No ale. Najgorsze, że to na całej powierzchni działki. Będzie ciężko, bo zwyczajnie nie damy rady nawieźć dobrej ziemi na całość

Po południu pojechaliśmy do teściów zrywać jabłka. Będzie się znowu działo w Mazurkowie. Skrzynia jabłek czeka na zagospodarowanie Na szczęście poczekają.

A poza tym dostałam od teściowej WÓR ROŚLIN:
- białokwitnące chabozie niezidentyfikowane, wysokie na metr, ładne
- chyba to są floksy? Laik ogrodowy musi sprawdzić w necie co to – ale kolory idealne dla Mazurkowa, bo białe, fioletowe i różowe. W każdym razie byliny i ładne i je chcę, ale nie wiem gdzie je wsadzić? Musi to być miejsce słoneczne, bo u teściowej pod drzewami łapią nalot biały. Czyżby to grzyb?
- hortensje no-name różne, w tym 2 białe (Anabelle???) i jakieś fioletowo-niebieskie? Oczywiście nie wiem gdzie je wsadzić?

Wór czeka na zagospodarowanie, mam nadzieję, że do jutra jeszcze przeżyje. Chociaż wsadzę go chyba gdziekolwiek-bądź.

A dzisiaj? Dzisiaj od rana lało. I lało, i lało i lało. Zabraliśmy kurty przeciwdeszczowe i pojechaliśmy….na zakupy . A oto i one (na zdjęciu widać jeszcze wór roślin teściowej i moje kratki powojnikowe suszące się po kolejnej warstwie bejcy)


- miskanty Morning Light sztuk 2
- powojniki Jan Paweł II sztuk 2 (białe z mam nadzieję różowym paskiem)
- powojniki Gipsy Quenn sztuk 2 (ciemno fioletowe)
- runianka japońska variegata sztuk 12 – wykupiłam wszystkie, wszyściutkie i jestem rozczarowana, bo nie dość , że mam ich TYLKO 12, to jeszcze takie boractwa jedno-łodyżkowe, oczywiście mi ich braknie, chyba będę je musiała rozmnożyć (z czego się pytam???)
- ziemia; torf kwaśny, torf odkwaszony – do wyboru
- obornik granulowany
- Rosahumus – to na poprawę mojego nieszczęsnego trawnika
- wspaniała metolowa konewka!
- i uwaga Panie i Panowie, hit wieczoru – JABŁOŃ! Jabłoń Golden Delicious. Wczoraj przy okazji tych jabłek zaczęliśmy z Panem Mężem burzę mózgów- bo może by kupić parę drzewek owocowych tej jesieni do Mazurkowego Sadu i okazało się, że poniektóre drzewa wymagają ZAPYLACZY. No i tak to jest, że LAIK OGRODOWY dowiedział się, że jest coś takiego jak zapylacz. W każdym razie chodzi generalnie o to, że moi rodzice mają przepyszną jabłonkę RUBIN. I my ją chcemy, a konkretnie Pan Mąż. Ale jabłonka Rubin wymaga ZAPYLACZA. A takim zapylaczem jest właśnie Golden Delicious. Moja Mama stwierdziła przez telefon; „ A tak! Złoty delicjusz! Bardzo dobre jabłka i oczywiście, że je znam! Takie gruszkowe ”. Tylko, że złoty delicjusz też potrzebuje zapylacza i mamy na oku jabłonkę James Grieve – ale te dostępne będą dopiero w październiku.
Za to jabłonka Złoty Delicjusz dzisiaj znalazła swoje miejsce w Mazurkowym Sadzie. Na razie jest drzewem nr 1 i Pan Mąż jak tylko przestało padać pieczołowicie ją posadził.


Na zdjęciu przed posadzeniem jeszcze, ale po posadzeniu było już zbyt ciemno by cokolwiek focić.

Brakuje mi oczywiście hortensji – ale jutro mam podskoczyć. I mam wielką, naprawdę ogromniastą nadzieję, że w punkcie sprzedaży roślin w S. przywiozą z Tworoga moje hortensje Incrediball jak mi to obiecali! Jak nie- to ktoś nie przeżyje

c.d.n.
____________________
Pozdrawiam, Ela Mazurkowo
malgorzata_s... 22:43, 11 wrz 2013


Dołączył: 24 lip 2013
Posty: 33737
Ale się dzieje ho ho. Proszę o dalszy ciąg.
____________________
ogrod-cioci-cz-3/ Gocha - Ogród cioci czyli ciociogród cz. 2 / Ogród Cioci cz. 1/ Wizytowka ogrod-cioci-Gosi/
GorAna 09:38, 12 wrz 2013


Dołączył: 30 sty 2013
Posty: 15846
Kanciki pierwsz klasa...oj szalejesz ogrodniczko, szlejesz....znam to, ten błysk w oku przy kupowaniu i potem przy sadzeniu i jeszcze przy tysięcznym oglądaniu...my tu mamy tak wszyscy...normalne wariactwo.....inni mają inne wariactwa...nasze jest jak dumam, mało inwazyjne...co najwyżej odcisków można dostać i kręgosłup trochę cierpi....ale jaka przemiana mareriii....jaka kondycja....i radocha nie tylko dla naszych oczu...
Pozdrawiam
____________________
Ania Wizytówka **** W kamiennym kręgu od początku
leon60 09:48, 12 wrz 2013


Dołączył: 04 maj 2013
Posty: 20181
Podpisuję się pod tym co napisała Ania
Świetne zakupy czekam na zdjęcia z realizacji a kancik żyletka
Buziaki
____________________
Ola - Moja codzienność *** Wizytówka
Matka 21:34, 12 wrz 2013


Dołączył: 14 lis 2010
Posty: 7595
Ja też zaglądam i podziwiam zdejmowanie darni-ale piekną ziemię masz!nie to co u mnieciekawam końca pracpozdrawiam
____________________
U Matki
Elik 22:12, 12 wrz 2013


Dołączył: 11 sie 2012
Posty: 415
Bogda, fajną ziemię?? Kochana, nie wiesz o czym mówisz Ile ja się dzisiaj nagadałam....ile napsioczyłam.

W tym miejscu gdzie robiłam dziś rabatkę, po budowie był obsypywany dom. Piaskiem. I ten piasek pozostał. Ziemi jest na wierzchu może 10 cm i to słabiuchnej. A potem ŻÓŁTY PIACH. Naprawdę, jakby ktoś chciał do piaskownicy to mogę oddać Pan Mąż twierdzi, że tylko dokoła domu jest aż tak źle i gdzie indziej będzie lepiej. Ale jak w tym piachu coś sadzić?
No i sadziłam dzisiaj. Z samego rana jechałam po moje hortensje Incrediball. Zamówione, sprowadzone do szkółki - przyszły. I takie marniuchne patyczki, że aż płakać się chce. Pan obiecywał solennie, że one się ROZROSNĄ już w przyszłym roku i będą cudne. No bo co miał powiedzieć? Pan Mąż się pokładał ze śmiechu co to ja za badyle kupiłam. No ale dobra, powiedzmy że się rozrosną i że będą cudne i że będą miały wielkie kwiaty wielkości głowy, a co!
W każdym razie pod każdą jedną roślinę kopałam specjalny dołek, wybierałam piach, podsypywałam ziemią i torfem, i obornikiem granulowanym, żeby roślinka sobie rosła w czymś co przypomina ziemię a nie piach. Urobiłam się jak dziki osioł. Na rękach mam odciski (waserblazy po naszymu I dodatkowo mam stresa bo dołek pod hortki i pod ML ma ok. 50x50x50cm i teraz się boję, że za mały! Ciekawe jaki system korzeniowy ma taka hortka?

Olu , Jutro porobię fotki, bo dzisiaj mocowanie pergolek pod powojniki się przeciągnęło dłużej niż było przewidziane, wszystko się przesunęło w czasie i potem tego czasu brakło.

Gosiu,, melduję niniejszym, że moje rośliny siedzą w ziemi podlane. A ja padam na pyszczek. Bo ten nieszczęsny piach wynosiłam tymi ręcami w wiadrze, bo taczkę miałam zajętą dobrą ziemią. A ciężkie to było jak nie wiem.

A jak hortki zdechną to dostałam 2 szt. od teściowej no-name za free i te na pewno będą cudaśne. Na razie przyspaliśmy korzenie tego woru ziemią i podlaliśmy, bo te będziemy wsadzać jutro. O ile nie zdechną.
No i jeszcze chcę nakupić cebulowych - krokusów i tulipanów. I umyśliłam sobie, że je wsadzę pomiędzy runianki, tak by liście runianek je poprzykrywały - znaczy się liście krokusów i tulipanów jak te już będą brzydkie. Ale czy przykryją mi te tulipany??? Oto jest pytanie.
Plan na jutro - wykańczanie rabatki korą i dosypywanie żwirku od strony domu. A jutro na bank będą zdjęcia.

Aniu, ja mam już tak, że mam już fioła na tym punkcie Ale mój Pan Mąż twierdzi, że ja mam fioła na punkcie wszystkiego czym się zajmuję Kiedyś chodziłam po górach - to nie chodziłam sobie tak lajtowo - ale po ferratach w Dolomitach, ganiałam na ścianki itp. Jak biegałam - to startowałam w półmaratonach. teraz padło na ogród. I mogę gadać godzinami o tym co mi się podoba, co mnie interesuje, jakie rośliny, jak pójdę kopać to potem ręką nie mogę ruszyć ani nogą, kombinuję co gdzie posadzić....ale to takie fajne I dobrze, że jest Ogrodowisko, bo tu przynajmniej nikt mi nie będzie kółek na czole malował, że się martwię, że mam za mały dołek pod hortki
Plissss....powiedzcie mi, że nie jest za mały! Bo jak jest - to jutro pójdę go ponownie kopać. AAAAA
____________________
Pozdrawiam, Ela Mazurkowo
malgorzata_s... 22:23, 12 wrz 2013


Dołączył: 24 lip 2013
Posty: 33737
Roślinki za free rosną najlepiej .
____________________
ogrod-cioci-cz-3/ Gocha - Ogród cioci czyli ciociogród cz. 2 / Ogród Cioci cz. 1/ Wizytowka ogrod-cioci-Gosi/
makkasia 23:22, 12 wrz 2013


Dołączył: 22 sie 2013
Posty: 7877
Witam Elik, przejrzałam Twój wątek, i zaraz na początku Ci powiem, że zazdroszczę Ci, że zaczynasz
Taaak, że zaczynasz z ogrodowiskiem Zapewne wiesz o czym mówię .

Piszesz, że masz słabą ziemię, piach. Ja mam piach do potęgi a jak widzisz coć tam u mnie rośnie

Podstawa to załóż pryzmę kompostową, bez tego wydasz na ziemię majątek a i tak nie jest to to samo co własne złoto.Po drugie, na razie, we wszystkie wolne miejscach tam gdzie będziesz sadziła rośliny, syp trawę skoszoną. Pod krzewy również (ale tak aby trawa nie dotykała gałęzi i pnia), w mniej eksponowanych miejscach, itd ...ja robię to do teraz. Wiem, że kora jest ozdobna ale możesz najpierw wysypać trawę a później na to korę. Taka ziemia piachowa musi mieć zawsze ściółkę na sobie.
Po trzecie spróbuj zastosować biohumus - ja stosuje trzeci sezon i jest różnica,

My właścicielki piachu musimy więcej podlewać i inaczej nawozić niż właścicielki gleb ciężkich. Nawożenie mineralne na glebach lekkich to: częściej a w mniejszych jednorazowych dawkach, bo wszystko jest zaraz wypłukiwane..
.Jak będziesz miała pytania to jeśli tylko będe potrafiła, służę pomocą.
Życzę samych sukcesów
Pozdrawiam Kasia
____________________
Makowo na Kociewiu + wizytówka-Makowo na Kociewiu
Elik 08:39, 13 wrz 2013


Dołączył: 11 sie 2012
Posty: 415
Cześć Kasiu, fajnie, że do mnie zajrzałaś Masz rację, piach to moja zmora. A u Ciebie rośnie nie coś tam Masz piękny, zadbany ogród pełen ładnie dobranych roślin i jeśli urosło to wszystko na piachu – to mi to dodaje otuchy
Z tym nawożeniem – już to zauważyłam na podstawie trawnika. Jeśli go nie nawożę jak w zegarku – to mi marnieje. Nie dziwię się- on ma zaledwie warstewkę ziemi do rośnięcia. A ja zwyczajnie nie jestem w stanie nawieźć dobrej ziemi na całą powierzchnię działki.
Skoszoną trawę już składujemy na kompoście. Tylko zastanawiam się co z tą moją świeżą rabatą – mówisz żeby wysypać tam tą skoszoną trawę a na to korę? Głupie pytanie laika – ale kora mi nie zgnije? Bosszzzzzz…dlaczego czuję się czasem jak dziecię we mgle?
Mam właśnie zakupiony Rosahumus i zamierzam popodlewać nim trawnik. Mam nadzieję, że poprawi on trochę glebę.
____________________
Pozdrawiam, Ela Mazurkowo
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies