Hej Eliku,
Pooglądałam sobie Twoje włości

Ładny, nowy domek, śliczne widoki dookoła. No i zwierzaki odwiedzające, można powiedzieć idylla

Bohomazy wychodzą Ci całkiem dobrze, artystycznie

Ja też zaczynałam zakładanie ogrodu od gołej, pobudowlanej działki, więc Cię rozumiem i wiem ile to kosztuje pracy. Zwłaszcza jak się robi samemu. Ze swojej strony mogę Ci poradzić, żeby, póki nie masz jeszcze wielu nasadzeń, użyźniać ziemię ile się da. Pokos od trawy możesz rozkładać na "wolne" miejsca, a nawet jeszcze przed zimą wysiać nawóz zielony. Facelię, wykę, łubin, gorczycę. Na wiosnę musiałabyś przekopać to co wyjdzie, najlepiej zanim zdąży zakwitnąć. Trochę to jest uciążliwe, ale naprawdę sprawdza się rewelacyjnie. Jeśli chodzi o odchwaszczanie to niestety wymaga czasu i cierpliwości. Ja zrandapowałam całość chyba ze trzy razy w odstępach 2-3 tyg, żeby pozbyć się chwastów, które zdążyły się jeszcze ewentualnie wysiać z tych wcześniej ususzonych.
https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/295-jak-poprawic-zdrowotnosc-gleby-w-ogrodzie
https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/294-jak-pozbyc-sie-chwastow-w-ogrodzie
A tu wkleiłam dla Ciebie dwa artykuły Danusi, moim skromnym zdaniem bardzo przydatne

Gazety lub kartony rozkładam zamiast agrowłókniny jako ochronę p/chwastom i na to sypię korę.
To tyle z moich własnych doświadczeń

Trzymam kciuki i będę odwiedzać