Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Mazurkowo

Pokaż wątki Pokaż posty

Mazurkowo

Kindzia 14:34, 25 wrz 2013


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Witaj
Moje rodusie w pełnym słońcu, wszystkie hortusie też...spokojnie dają radę I z przyczyn skomplikowanych podlewane okazjonalnie
Pozdrówka
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
ewsyg 17:33, 25 wrz 2013


Dołączył: 17 maj 2013
Posty: 11654
Elu jeżeli chodzi o hortensje to te ogrodowe raczej do cienia a bukietowe mogą w słoneczku

Rododendrony z moich obserwacji ( nie jestem w tym biegła ) wolą jednak półcień. Myślę, że jak zrobisz im ala doniczkę z agrowłókniny to sobie poradzą pod drzewami. Świerki mają płyki i rozległy system korzeniowy, więc będzie walka o wodę, ale można spróbować w agrowłókninie. Ja w przyszłym roku będę moje przesadzać i chyba ze dwa wylądują pod świerkiem, zobaczymy jak sobie poradzą.
Ja ciągle eksperymentuję, ale słucham też rad innych. Pozdrawiam Elu
____________________
Ewa Pachnący różami, malowany bylinami, Skąpana w słońcu****
ewsyg 21:05, 25 wrz 2013


Dołączył: 17 maj 2013
Posty: 11654
Elik napisał(a)
Ewa, ale pisałaś chyba o sadzeniu krzewów? W każdym razie o rododendronie zakumałam i ta agrowłókninę też zakodowałam. Ale jak jej nie dałam pod horti to co? Ziemia mi się z piachem wymiesza? No, siedzi mi to w głowie i nie chce odejść. Dołek zrobiłam taki 50x50x50 - może starczy... Ziemię dosypałam z worków zgodnie z artykułem Danusi I jeszcze obornik granulowany na dno.

Hmm...to może rh przenieść pod świerki na stronę zachodnią? A wrzosy gdzieś indziej - np. pod brzozami? Wrzosy też bym gdzieś chciała, muszę więc to przemyśleć, bo wrzosy to słońce. A z drugiej strony znalazłam, że niektóre rh np. Cunnigham's White (biały) albo Catharine van Tol (różowy) dobrze sobie radzą też w pełnym nasłonecznieniu. Może gdybym zrobiła rabatkę z tych 2 gatunków + wrzosy. Muszę jeszcze doczytać. Jakieś działanie i tak w przyszłym roku dopiero.


Jak nie dałaś pod hortki to nic. Ta agrowłóknina jest pon to żeby trochę wilgoć zatrzymać. Zastanawiam się nad tym obornikiem na dno danym. Kidy Ty to sadziłaś ? Wrzesień, połowa września. Hmm, jeżeli korzenie się rozrosną i sięgną obornika to ona nie będzie szykowała się do zimy tylko dostanie substancje do rozwoju i może się nie uśpić na zimę. Czy Danusia pisała zęby ten obornik dawać we wrześniu ? Ja bym je już nie zasilała tylko wsadziła bez obornika. Taki obornik możesz dać wiosną, on jest super, rośliny świetnie po nim rosną. Chociaż jeżeli chcesz, żeby szybko zadziałał to daj obornik suszony.

Elu, nie znam tych rh, spróbuj z nimi, może się uda. Jeszcze ci powiem, że uważaj na północ i wschód, z nich wieją najzimniejsze wiatry. Wschód jest jeszcze zdradliwy wczesną wiosną, kiedy są jeszcze zimne noce a rano słońce, to duży szok dla roślin.
____________________
Ewa Pachnący różami, malowany bylinami, Skąpana w słońcu****
gierczusia 20:09, 27 wrz 2013


Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
Nooo ... Ja też czytałam ,że obornik na wiosnę
____________________
Ela- ogród pod lasem w sercu aglomeracji CFS 2014 / cz.I / Ogród w sk.mikro cz.II a obecnie Mikro ogród-pączkowanie
Moniika 12:18, 28 wrz 2013


Dołączył: 04 gru 2010
Posty: 2777
Elik napisał(a)
Wstawiam mojego bohomaza Aaaa, trochę masakra, zwłaszcza kolory Ale to tak poglądowo tylko. Powiedzmy, że tak by to wyglądało w lipcu. Wystawka zachodnia.



I zastanawiam się tylko czy dam radę wcisnąć drugiego miskanta za hortensję czy nie będzie miał za mało miejsca? Pomyślałam sobie, że zakupię 2 a tego drugiego upchnę najwyżej gdzie indziej.
Na przedzie fioletowa obwódka. Tutaj akurat w wersji roboczej żeniszek. Ale to na razie roboczo. Chyba chciałabym coś jednorocznego, żeby przez całe lato kwitło. Za obwódką fioletową - runianka japońska (albo Green Carpet albo Variegata). Bardziej podoba mi się Variegata
Poza tym czytam o werbenie i kusi żeby wpakować tam jeszcze werbenę.

A teraz kto zgadnie co to za patyk? No....wie ktoś? Nieee? Uwaga, to moja LIPA. Małżonek przytargał takiego lipnego patyka a on zaczął rosnąć i wypuścił liść. Ciekawe czy przeżyje?


Witaj przeżyje, przeżyje lipa to mocne drzewo będę oglądać jak Wam rośnie ! Serdecznie pozdrawiam M
____________________
Mój ogródek pod Gdańskiem
Mathildis 21:22, 28 wrz 2013


Dołączył: 23 maj 2013
Posty: 4315
Elik napisał(a)
...

I chciałabym jeszcze kogoś przedstawić:


Jeszcze przebywa ze swoją mamunią, ale mamy nadzieję, że jak tylko będzie ciut starszy i bardziej samodzielny zamieszka z nami w Mazurkowie.


Słodki maluszek .... oczka ma niebieskie?
____________________
Anka Leśne Wzgórze; "Everything we hear is an opinion, not a fact. Everything we see is a perspective, not the truth." Marcus Aurelius
Elik 21:45, 28 wrz 2013


Dołączył: 11 sie 2012
Posty: 415
KasiuWB, Malkul, Kindzia, Moniika, witajcie w moich skromnych progach Cieszę się, że do mnie zajrzałyście. Normalnie szok jak zobaczyłam tyle nowych postów

Cieszę się że Kotek się Wam podoba. Już nie mogę się doczekać kiedy do nas trafi. Podobno jego babka była persem, dlatego taki włochacz z niego

Mathildis,tak, oczka ma na razie niebieskie, ale prawdopodobnie mu się jeszcze zmienią.

KasiuWb, moje hortki no-name są już całusie czerwoniutkie. Chyba tak ma być. Ciekawa jestem strasznie co za gatunek dostałam i czy mi zakwitnie. Z działką mamy na razie całą maaaaasę roboty. Ciężko jest pustynię przekwalifikować w coś.

Gierczusia i Ewcia z Piaskowni , No więc pomyślałam sobie, że nawet jeśli popełniłam całą masę błędów z tymi hortkami – to cóż – będę się na nich uczyć Jak mi hortki padną – to też będzie z tego jakaś nauka. Hortensje wsadzałam, powiedzmy, że na początku września. Obornik był granulowany, nasypałam go na dno dołka, przysypałam ziemią trochę i w ten dołek wsadziłam hortki. Nie pomyślałam, że to już może być za późno. Jestem kompletnie zielonym ogrodnikiem, tak sobie myślę, że pewno parę roślin zdołam uśmiercić zanim się nauczę nie robić głupot. Mam jednak nadzieję, że hortki jakoś przeżyją, bo chyba byłoby mi strasznie przykro jakby mi padły.

ewsyg napisał(a)

Elu, nie znam tych rh, spróbuj z nimi, może się uda. Jeszcze ci powiem, że uważaj na północ i wschód, z nich wieją najzimniejsze wiatry. Wschód jest jeszcze zdradliwy wczesną wiosną, kiedy są jeszcze zimne noce a rano słońce, to duży szok dla roślin.


Kurcze Ewuś, a ja wpadłam w międzyczasie na inny pomysł, by te rh wsadzić po wschodniej części - bo by miały i słońce i trochę cienia później. W sumie front domu, ładnie by się prezentowały. Właściwie to doszłam do wniosku, że nie mam żadnego dobrego miejsca dla nich, bo wszędzie będzie coś nie tak. Ale i tak bym je gdzieś chciała.

Każdą Waszą radę łykam i czytam z uwagą, bo jestem kompletnie zielonym ogrodnikiem. A lepiej przeczytać coś i pomyśleć niż zrobić coś kompletnie głupiego
____________________
Pozdrawiam, Ela Mazurkowo
Elik 22:08, 28 wrz 2013


Dołączył: 11 sie 2012
Posty: 415
Dzisiaj było u nas przepięknie. Słońce świeciło, cieplutko i wymarzony czas by coś porobić.

Powsadzałam cebulowe. W moją rabatkę między runianki nawciskałam 140 krokusów – białych, fioletowych i biało fioletowych. I jeszcze tulipany – białe (White Dream) i biało-fioletowe (Hotpants)
O takie:


(zdjęcie pochodzi z www.cebule.pl)

Potem poprawiałam rabatkę z floksami, przesadzałam, kopałam, wytyczałam. Czy mówiłam Wam, że wsadziłam tam też ostróżki? Jeśli nie – to mówię. Tam też wylądowały tulipany – białe (White Dream) i biało-różowe (Innuendo). O takie:


(zdjęcie pochodzi z www.cebule.pl)

Tulipanów w sumie jest troszkę tylko i nie liczę na jakiś spektakularny efekt. Ale strasznie się cieszę, że są.

Trawnik dostał dawkę jesiennego nawozu. A jabłonka oprysk na parcha (score), bo liście wyglądają jakby ją brało… Tylko błagam, nie mówcie, że coś zrobiłam z tym opryskiem nie tak A przy okazji popsikałam też floksy tym grzybobójczym roztworem, bo z kolei wydawało mi się, że łapią mączniaka.

No i martwię się hortensjami. Bo wydaje mi się, że mają jakieś takie żółtawe liście. Znaczy się od początku takie były. Ale wydaje mi się, że są zbyt żółte. Boję się, że brakuje im jakiś składników. Czytam na necie o chlorozie, ale te zdjęcia pokazujące chlorozę to nie do końca takie jak u mnie. Pan Mąż twierdzi, że panikuję Kupiłam magiczną siłę do hortensji. Czy jeśli ją im zaaplikuję dolistnie to im to nie zaszkodzi? Na opakowaniu pisze, że we wrześniu jeszcze można A na florovicie do hortensji pisze, że można stosować do końca października. Więc chyba będzie ok? Chciałabym jakoś im pomóc. Chyba że one tak mają wyglądać?

A tu jeszcze jedna fotka Kotka. Trochę już podrósł.
____________________
Pozdrawiam, Ela Mazurkowo
ewsyg 14:45, 29 wrz 2013


Dołączył: 17 maj 2013
Posty: 11654
Ela, ja bym te rh dała przy żywopłocie z grabów. ( oczywiście w jakiejś odległości od niego bo musisz go przycinać, więc musi być przejście.) Żywopłot osłoni je od północy ( chociaż nie wiem, czy nie za bardzo ażurowy jak na ten kierunek świata ) Od północy daj sobie Elu bardziej zimozielony, zbity żywopłot a ten grabowy gdzie indziej. Drzewa owocowe dadzą cień w południe a brzozy o wschodzie. Wrzosy zostaw tam gdzie planujesz.
Pozdrawiam Ewa
____________________
Ewa Pachnący różami, malowany bylinami, Skąpana w słońcu****
ewsyg 14:46, 29 wrz 2013


Dołączył: 17 maj 2013
Posty: 11654
A, kocie przepiękne.....i te jego oczy. Śliczności
____________________
Ewa Pachnący różami, malowany bylinami, Skąpana w słońcu****
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies