Zastanawiam się nad tymi berberysami, ale narazie nic nie docinam, Kasia a Ty swoje sadziłam do ziemi jak miały lostki już? Musze popkiowac lobelie, ale taka mała ta mizerota że nie chce mi się za to zabierac, zdecyodwanie wole większe roślinki.

ja tamte berberysy miałam po cięciu u koleżanki, widzisz, poszły w ukorzeniacz i nic się nie przyjęło-więc ukorzeniacz nie jest wyznacznikiem sukcesu
powodzenia przy lobelii, zrób oczywiście zdjęcia i się pochwal z pikowania
pozdrawiam :*

Kasia ale one były przycinane i ukorzeniane jak miały listki prawda?

zgadza się!

Dziś zaszalałam, zrobiłam rogaliki z poczwórnej porcji, ale i tak myśle że do poniedziałku ich nie bedzie, zamiast wyjśc z dziciakami na dwór i porobić coś pozytecznego to jak taki ambitny kuchenny plan zrobiłam, dziś piekna pogoda, zycze wszystkim kobietkom i nie tylko miłego słonecznego dnia.

Moje przedszkolaki wsadzone 2 tyg temu, tzrmielina, bukszpan, tawuła, kalina, dereń, niektóre gałązki znalezione w trawie i wsadzone, a co tam, jest duzo nowych pąków,



I dzisiejsze, świeżo ściete, z użyciem ukorzeniacza, berberysy Kasiu tez wsadziłam, sprobuje z takimi gołymi, mają tylko małe pączki, moze takie się ukorzenią

No elegancko! Kawał dobrej roboty wykonałas! Żeby się teraz wszystko pięknie ukorzenilo i rosło a rogaliki prawda, że łatwe i smaczne z czym robiłaś? Pozdrawiam :*

Już połowy nie ma, ale są z czekoladą i wiśniami, z wiśniami podobno lepsze, poniosła mnie fantazja i oprócz rogalików zrobiłam muszelki

Ale smakowicie wyglądają! Takiego z wisnia to bym zjadła też takie najbardziej lubię

Mniamnuśne pewno szybko znikły