Ja ,drugi mc chodzę na zumbę ,w domu rowerek lub steper ,w sezonie z M rowerujemy ,często wałami Wiślanymi ,albo pod Krakowskimi dolinkami .pozdrawiam

ufff ..bo powiem ci że poczułam się niedoumina

o trenerze już zapomniałamwychodzi że to elita jest
sama sobie będę trenerem motywatorem na ile sił mi starczy

Kiedy do Ciebie nie zajrzę to jest na co popatrzeć. Śliczne zdjęcia wyjazdowe i ogrodowe Twój ogród jest tak bogaty, że nawet teraz, gdy niewiele kwiatów, uroczo się prezentuje.
W tym roku nie robię wiosennych kompozycji, ale narcyzów i stokrotek nie potrafiłam sobie odmówić

Agatko mój Camperdawnii ma takie kuleczki, niby. Ma tak mieć? A listki kiedy wypuszcza?

Buziaczek

Poczytałam o Twoich przygotowaniach do szusowania Nooo, powiem, że jestem pod wrażeniem

Pięknie kwitnie wawrzynek. Widziałam na Gardenii, ale nie bardzo widzę dla niego miejsce u siebie, bo on jednak w krzak rośnie.

Agatko przycięłam trawki od Ciebie, bo nieładnie wyglądały i teraz czekam na nowe listki

Agata sprawdzona hortensja ogrodowa kwitnąca na starych i nowych pędach -'Baimler' THE ORIGINAL ENDLESS SUMMER w skrócie Endless Summer jej kuzynki podobno też
nowa zdobycz Expression - okaże się w czerwcu lipcu zdjęcie wkleiłem u siebie
przy takich ćwiczeniach i nartach wspinaczki chyba są w Twoim zasięgu ostatnio na Szpiglasowej spotkałem panią prawie 80lat, przy niej to nawet ja poczułem się młodo

Renatko ja wiem, że Wy sportowo bardzo aktywni jesteście....dlatego podziwiam, a przed nami drugi rodzinny rajd rowerowy, dołączyłiśmy do rodziny...eM córci, oni mają już taką tradycję, to będzie 14 rajd dookoła Zośki, wyjazd organizują zaprzyjaźnione rodziny, w tamtym roku byłam sanitariuszką, bo miałam uszkodzone kolano, może dam radę teraz popedałować, to około 40 km, po 10 km, pewnie mnie zgarną do samochodu

Zmieniłaś avatar i nie poznałam. Każdy dzień wiosnę dalej przynosi pewnie i u Ciebie też. O ćwieczeniach poczytałam i się rumienię -musowo poprawa. Dziś ćwiczyłam przysiady w ogrodzie.
Czytałam że nić nie wysiałaś - siej dobry czas.
pozdrawiam

Poczytalam o sportowym planie naprawczym...czyli ciezkiej pracy nad kondycja
Tez robilam, zaczal sie ogrod, zarzucilam, ale chyba jednak regularnie cos trzeba robic.
Aganiu, czy zdarzylo sie tobie ukorzenic klony japonskie?

Gdzie ,ta "Zośka" ,przez 14 dni ,każdego dnia 40 km ? fajnie ,nie wiem czy dałabym radę ,chodź były dni ,że czasem robiłam 60 km ,rano z 30 i wieczorkiem z M 30 ,ale dzień w dzień ,to już wyzwanie .
Czytam ,że jeszcze nie siejesz u mnie też skromnie ,ale jak zwykle ,mam za mało słonka na zasiewy .