Mira u mnie glina, ale dla klonów i magnolii na start było sadzenie do puchu
Taka szybka nie jestem, klona Griseum szukałam i rozglądałam się po szkółkach już od 5 ciu lat i nic, w małopolsce nie ma producentów tych drzew, aż do teraz, znalazłam na allegro i aż dwóch sprzedawców
Wrocławski japończyk znam ze zdjęć jest tam irysowo....Odmianę Golden Lucky widziałam u Ciebie....i wcale nie taki malutki
Stewartia u mnie przemarzła, ale sadziłam jeszcze z początków mojego ogrodu, nie wytrzymała jednej surowej zimy, teraz mogłabym się jeszcze na nią pokusić
Trochę późno odpisuję, czekam Piotrze na odcinek z Mają z Twoim o ogrodem, wiosną cały ogród wygląda lekko i rześko, a Ty wypoczywaj cały rok miałeś bardzo pracowity
Kasiu, czytam z przerażeniem, Twoja Genie przeżyła drastyczny transport zanim do Ciebie dotarła, nie miała prawa zakwitnąć, ale miała prawo swoje odchorować, pod Twoją opieką będzie mieć dobrze i w końcu pąki kwiatowe zawiąże
Aha, to wtedy miałam czkawkę.....to odpowiednia miejscówka jest bardzo istotna i to co lubią korzenie, w miejscu, gdzie rośnie Aleksandrina posadziłam nawet cypryśnika, żeby wody podskórne zbierał
Muszę policzyć ile mam w sumie drzew w ogrodzie, ale ja kocham drzewa i pomału dociera do mnie, że nic więcej nie zmieszczę, staram się już pozamykać ramy każdej rabaty i zająć się ulubionym kącikiem warzywnikiem Próbuję robić zdjęcia na bieżąco.
Betty nie mam, to jest siostra Suzan, tylko trochę jaśniejsza i nawet od niej ładniejsza, rośnie też kompaktowo, 3 na raz...to da spektakularny obraz wiosną....Ewa posadzisz w grupie czy szpalerem?