No to mnie zaskoczyłaś, ale jeśli chodzi o drzewa to samych sosen mam około 50, świerków tyle samo, jodeł 6, brzozy 10, wierzby 3, morwy 2, magnolii 10, klonów 17, wiśnie ozdobne 2, dęby 2, buki 5, derenie kwieciste 4, dawidia chińska 1, kielichowiec wonny1, wiązy 4, modrzewie szczepione 3, rosną kaliny, jaśminowce, krzewuszki, azalie, rh, hortensje, wrzosy i wrzośce, trawy i byliny...ale nie umiem tego zliczyć
tu jest na fotce kosówka z jodełką, nie liczyłam ich wcale
Agato mam nadzieję, że przeoczyłam gdzieś informację o powiększeniu areału przez ciebie. Bo nie chcesz chyba powiedzieć że to wszystko rośnie na tych 28 arach?
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Agnieszko, jeśli Ci chorowała, to liście spal, na opryski o tej porze roku trochę za późno, ale w taką pogodę kiedy mamy słońce i temperaturę w ciągu dnia 18 stopni na plusie, to można spróbować. Dziwę się, że miała mączniaka, magnolia susan rośnie mi chyba najzdrowiej ze wszystkich, ja staram się prowadzić ogród bez chemii, ale całkowicie się nie da. Najskuteczniejsze są wczesnowiosenne opryski, ja stosuję miedzian i promanal na cały ogród, ale co tygodniowe opryski, to za dużo i za często, rośliny się osłabiają, ja stosuję jak zdążę kurację konieczną 2 razy do roku.
Życzę twojej magnolce jak najlepiej, a może ona ma za mokro, albo za ciężko w korzonkach... i wieszsz...... one lubią słoneczko
U mnie po ostatnich dniach w słońcu znowu niespodzianka