Wpadam w poszukiwaniu u ciebie wiosny Agatko
Znalazłam kocurka i troche krokusów no i cudne widoczki zimowe z gór...niektórzy to maja szczęście nie dośc że na co dzień piekne widoki gór i pagórków z ogrodu ogladasz to jeszcze i urlopowe wypady tez masz w górskie atrakcje bogate
Agatko jak tam wygląda twoja magnolia Genia bo ja jak pamietasz w ubiegłym roku sie napaliłam,pozachwycałam u cie=bie i w centrum ogrodniczym u nas pod Łodzia ale ostatecznie nie kupiłam a teraz znów mnie kusza kolejne egzemplarze w OBI i...pewnie sie skusze boi Makasia Genie kupiła i ja mam wielka ochote na nią
Pozdrawiam!

czym się jakoś z tym kolanem...poczebne do roboty w ogrodzie

pięknie wygladają tekrokusy w trawie
to mi przypomniało, jak mój tata robił pasjami piękne zdjecia kwitnacym krokusom na halach w Tatrach

Agusiu kolanko masuję i też o fotki proszę Buziaczki

Agatko, zdrowiej nam kochana, zdrowiej, dbaj o kolanko jak tylko się da. Buziak dla Cię

Oj, lecz kolanko, bo na wesele będzie bardzo potrzebne I u sąsiadek się bywało, nie ma to jak pogaduszki ogrodowe Buziam.

Aga - kupiłam Genie.....chciejstwo wygrało z rozsądkiem..........ale sie ciesze jak bedzie pięknie gdy mi zakwitnie

Agatka chyba nie chce się nakręcać manią ogrodniczą, skoro sama nie moze nic porobić w ogródku. No cóz zawsze to jakaś terapia
Tzrymaj sią Rudasku, ogród masz do końca zycia, jak nie ta wiosna to kolejna Ci nie ucieknie

Dzisiaj znowu przywitało mnie słoneczko, niedziela postraszyła nawet śniegiem, wiosna się budzi, wypiłam kawkę na tarasie i powolutku pospacerowałam dzisiaj po ogrodzie

Ala106 napisał(a)

Trzymam kciuki za kolanko, zdrowiej nam jak najszybciej. Oby tylko nie trzeba było w nim "grzebać".
A wiosna cudna u Ciebie.

- dziękuję za kciuki kolankowe, wiosna już jest kalendarzowoa... i krokusy mnie cieszą bardzo

makkasia napisał(a)

Trzymam kciuki za kolanko ...będzie dobrze
ściskam

Kasiu kciuki się przydadzą, buziak...krokusy podziwiam i o kolanku nie myślę

zawitka napisał(a)

Aga no widzisz kochana jak się fruwa to o może boleć ale tak na poważnie była frajda we Włoszech to teraz zdjątka poproszę ha ha Pozdrówka i wracaj

Fruwać jeszcze będę Halinko w tych pięknych górach, no cóż kontuzje się zdarzają, boleć musi, ja jestem dobrej myśli i ćwiczę kolanko...twardzielka ze mnie ha,ha,ha...jak to dobrze, że tyle się dziej w ogrodzie...mniej boli
Tulipany sobie podglądam

Napia napisał(a)

Wiosennie po włoskiej zimie Problemów z kolanem nie zazdroszczę, ale życzę, by szybko minęły

Wiosna po Dolomitach wróciła, o Dolomitach już nie myślę i o zimie też nie, kolano powoli będzie się goiło...rehabilitacja jest konieczna i oby nic więcej...w ogrodzie zauważyłam ,że laurowiśnia po raz pierwszy mi zakwitnie

chociaż delikatny nocny przymrozek, zrobił trochę szkody, bo pąki lekko zbrązowiały

Mala_Mi napisał(a)

Obejrzałam całe Dolomity jeszcze raz...

Aniu, ja tam już naszą wiosnę wolę