Bardzo przepraszam, żem wtrąciłam się tak znienacka. Powinnam sie była najpierw powitać. Jestem zdumiona Twoim zacięciem Sebku i to że zająłeś się takim nietypowym hobby Życzę dużo sukcesów, wielokrotnych kwitnień i co tam jeszcze ogrodnikom sie życzy....
uuuu, to Martunia na pewno płacze i nie śpi po nocach...
ehh te mamine przylepki ! mój synio ma dopiero 4 (niecałe) latka więc nie wiem jak to będzie dalej...pewnie ciężko ;/
A ja jeszcze kilka kwiatuchów dodam
Zakwitł kolejny łubin
Róża po deszczach wcale nie taka brzydka - nawet ładnie wygląda
A na tą dalię napatrzeć się nie mogę - pięknie się prezentuje
Ja muszę go zabrać bo czy są wilki czy nie to on ma dość .Oni śpią na pryczach robionych przez siebie .Kije i sznurek .Pierwszej nocy spali na trawie bo nie dowieźli im materiału czyli żerdzi ...
Deszcz i mokro i do domu daleko .Gotują sami ,cała pionierka wszystko sami .Ja to lubiłam ,ale syn nie musi mieć tego po mamie ...
Marto - ja chyba sam bym do domu na nogach przyszedł po jednej nocy.
Konsekwencja - jeszcze do niej chyba nie dorosłem
Ale dalia, róża pasuje do kolorystyki - łubin ujdzie
Reszta - hmmmm