ten irysek nazywa się Halkis

monteverde napisał(a)

ten irysek nazywa się Halkis

Dzięki wielkie za rozpoznanie

U mnie przed chwilą rozpętała się burza - grzmi i biją pioruny, więc mam czas, żeby z Wami popisać
Dziś sobie w niektórych miejscach pierwszy raz skosiłem trawnik, ale miałem z tego radochę .
Teraz jeszcze jeszcze raz plewiłem rabaty, lecz właśnie burza mi przeszkodziła , jutro dokończę, bo zostało mi może 0,5 metra. Ale szkoda mi tulipanów, bo nie wyglądają zbyt dobrze i widać działalność kretów, bo wiele mi zniknęło Ale za to nasadzę ładniejsze odmiany

I to sie nazywa pozytywne nastawienie do życia

Szkoda mi tamtych cebulek, bo ich kwiaty miały śliczne ubarwienie i nie były banalne. Myślałem, że na Wielkanoc będę mieć ich całe łany, a tu może kilka zakwitnie po tamtej stronie domu Może nasadzę bratki, żeby widać nie było

A mnie dosłownie wywiało, jest tak silny zachodni wiatr,że nie można oddychać...i odpuściłam.
A wzięłam się za rabatę w kąciku rekreacyjnym, barwinek i miechunka usunięta i rabata przygotowana do nasadzenia ale to już jutro!!!

Kiedy grzmi na goły las-dla rolnika ciężki czas!

hanka_andrus napisał(a)

Kiedy grzmi na goły las-dla rolnika ciężki czas!

UUUUU, ale może się nie sprawdzi. W sumie aż tak gwałtowna ta burza nie była i nie widać żadnych strat.

Tu chyba w tym sensie,że to jest czas prac wiosennych ,przerwany przez burzę,i rolnikowi w domu ciężko siedzieć,jak tyle roboty w polu.....

Tu chyba w tym sensie,że to jest czas prac wiosennych ,przerwany przez burzę,i rolnikowi w domu ciężko siedzieć,jak tyle roboty w polu.....