przechowanie ich to dobry pomysł tylko trzeba mieć warunki.
Ja mam z wiosny i lata w gruncie zakopane - może je wykopię i sobie podpędzę ?

Sebku,pospacerowałam od rana po twoim ogrodzie.Widze,że też lubisz kwitnące kwiatuszki.Trudno nadrobic 800 stron,ale od teraz bede już na bieżąco.Pozdrawiam sobotnie.

Sebek, ja niby mam piwnicę, ale ponieważ przez cały ubiegły rok była zalana wskutek podniesienia się w naszym rejonie wód gruntowych, to tak jakbym jej nie miała. Teraz co prawda sucho, ale bałam się wstawiać doniece, A na dołowanie nie mam miejsca w ogrodzie. No i nie wiadomo, co robić w takiej sytuacji. Może owinąć donice kilkakrotnie agrowłókniną i to wystarczy?

A ile ich masz w donicach?

Bo kto nie ryzykuje to nie zyskuje

Ja bym wstawił jedną do piwnicy a jedną zostawił na zewnątrz w zacisznym miejscu.
Może przezimują ...

Jeszcze można okryć, przynajmniej agrowłókniną pienne roślinki. Ja też jak Sebek uważam, że co ma przeżyć to przeżyje. Resztę najwyżej wymienię i będę się dalej cieszyć.
Sebek a kiedy stuknęła 800 stronka? Jak mnie nie było chyba

Ponieważ mnie nie było, 800 stronka teraz zostanie pogratulowana bukietami ze storczyków bo Sebek je lubi

Danusiu - dziękuję - przepiękne

ell napisał(a)

też mam stracha o hortensje, choć mam tylko ogrodowe. Martwię się jeszcze o ambrowca - musi sobie poradzić.

myślmy pozytywnie, bo myśl to energia i wtedy poprzez tę energię kreujemy, to co chcemy
Ell, ambrowiec jest cudny

wczoraj nagarnąłem jeszcze śnieg na wszystkie nieprzykryte nim rośliny - powinno byś dobrze



Bukszpany

Piękne te bukiety od Danusi, warto bylo poczekac.Straszą tym strasznym mrozem ze aż ciarki chodzą po plecach.