zaraz będzie, że kokieteria ale uwierzcie, że z ta kropelką to przypadek...
wyszłam z domu...pierwsza rozplenica przed wejściem...kropel całe mnóstwo, a ja "zasadzam" się nad tą, która najbliżej, żeby się bardzo nie pomoczyć(bo ja nadal latam w klapeczkach i gołych stopach) ...
także tak... wisiała sobie kropelka nad chodniczkiem, prowadzącym do furtki...i mamy, co mamy...
przeróżniaste przepisy wstawiam na bloga już od ponad 3 lat
jutro "wyeksportuję" pastę jajeczną, mam już gotowe zdjęciówki, ale nie zdążyłam napisać co i jak
artystka ze mnie powiadasz ? raczej pracuś no i może mały esteta, bardzo wrażliwy na wszystko co zielone, a najlepiej z kwiatkiem na górze