Zachwytu nad kulinariami nie będę robić.. bo to dla mnie najgorsza robota z możliwych... szkoda, ale nie można mieć za dużo talentów
Za to kompozycje, fotki i całą reszta.. zachwyt ... co prawda śledzę trochę na FB.... i tam fotki oglądam, ale tu z miłą chęcią obejrzałam jeszcze raz... cały sierpień... tak cierpliwa jak Kosolka nie jestem, aby od dechy do dechy... ale starałam sie wszytko..
- warkocz z liści cebulowych rewelka.... w środku liście nie gniją??
- 10 lat latania z taczkami i łopata... i dalej latasz.. tak już musi być...
-zestaw ulubionych roślin mamy podobny,, wiec wiesz że sie zachwycam i siedzą z rozdziawiona paszczą.. w dodatku takie piękne zdjęcia... nie takie cyk pstryk jak leci.. podwójna rozkosz dla wzroku i zmysłów estetycznych
- zapamiętać by astry ciąć latem.... jak zwykle nie zdążę/zapomnę... tak jak z floksami.. ale trzeba się bardziej postarać
- zakupiłam sadżca co rośnie do 80cm... nazwa wywiała mi z głowy
- rozchodniki kocham, a rozchodniki moje pokochały w zeszłym roku opuchlaki.. i robią mi masakrę.. nicienie, wrotycz.. nic nie pomaga .. wykopuję i ubijam gadziny... rozchodnik zmasakrowany na części peirwsze.. nic tylko płakać.. jakby mało innych nieszczęść było..bo pechy chodzą stadami..
- i hortkę co po przekwitnięciu jest brzydka (różowa Anableka) też przyciąć.. mam nadzieję, że nie zapomnę.. bo ja też latam z taczką... i w tygodniu kilka taczek też zawsze czegoś uskubię...
- ogród bylinowy niestety ma to do siebie, że jest co skubać ..
- jak sobie przypomnę co chciałam skomentować to dopiszę potem...
Dobranoc....
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 /
Sezon 2016 /
Sezon 2015 /
Część II /
Część I /
Wizytówka
/
Zlot-2014 /
Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.