Alem się wkurzyła.... jak ciśnienie mam zawsez 80 na 120, to teraz to 200 dojdzie! Przychodzę do domu, patrzę a tam takie 4 zwierza żerują na mojej wspaniałej zielonej horti!! pobiegłam po a) niebieski proszek b) łyżkę i papier... to ostatnie celem natychmiastowej eksmisji lokatorów. A pewnie jakieś bestie się ukrywały w głębi. jutro przejrzę za dnia. Ale nie sądziłam że do donicy też wlezą....


ehhhh!!!!




Gusiarz, rośliny często rozdrabniałam na mniejsze sadzonki, ale tych traw nie będę. Te kostrzewy były po 8,5eur, ale tego się spodziewałam po sklepie biorąc pod uwagę jego lokalizację, duża szkółka w miarę w centrum Brukseli. W innej szkółce, na granicy Bxl, takie okazy tyle że kostrzewy sinej są po jakieś 5eur. No ale sina jest bardziej popularna przez co tańsza. Jutro po 12 kontynuuję prace a potem będę focić, choć nasadzenia pewnie dopiero w niedzielę będą.

A roślinkom z różnej perspektywy się przyglądam, przestawiam, ale wiadomo, w donicach to co innego niż wsadzone w ziemi i wysypane żwirkiem.
Mam dwa problemy, raz - nie mogę dokupić ekobordów! serio!!
Drugi to mieczyki które już ładnie wyszły a są wsadzone w ramach kwadratu. Chyba dam im tam przeżyć lato a potem przeniosę do rodziców Choć przyznam że mieczyki lubię
Pewnie mam też parę innych problemów o których jeszcze sama nie wiem

Pozdrawiam i miłej pracy ...w ogrodzie zyczę

Praca będzie miła jak tylko przestanie padać... oby do południa się przejaśniło... bo jak nie to będę zła. Ale zawsze czas można wykorzystać aby po raz n-ty skoczyć do ogrodniczego. A nóż uda sięekobordy dokupić - potrzebuję 4mb tych 56mm. Pozatym ma przyjechać pan który ma wyceniać okno oraz taraso-schody. Nadal jednak czekamy na pozwolenie z gminy :/

Czy jest możliwym wyjść z ogrodniczego z pustymi rękami? Ja dziś pojechałam głównie po ekobordy, których to nie było, więc tracę nadzieję że tutaj kupię, ale na szczęście w połowie czerwca jesteśmy w PL, to zamówię.

Dziś się stryrałam że hoho... kwadrat został przygotowany i obsadzony. Mam braki w ekobordach
Odziwdziny ogrodniczego skutkowały takimi cudeńkami:

Śliczna i delikatna carex brunea jenneke; Żurawka green spice - czegoś mi brakowało na końcu ogródka. Trawy za wolno się zbierają i tak ciemno tam jest...




No i parę innych zielonoludków

A potem w końcu zebrałam się do pracy. Na chwilę wieczorną wygląda to tak:



Mieczyki przesadzę po przekwitnięciu.

Brawo
Zdolna i pracowita dziewczyna ...

Ściskam

Pracowity weekend za mną! Co myślicie o rezultacie? Tylko szczerze prosim

ale najpierw, czyż nie piękny acer palmatum sangokaku?

oraz acer garnet palmatum


takie chaszcze że aż kot się dziwi!


a teraz efekty styrania się w ogródku w ciągu 2 dni. Udało mi się zrobić wsio zgodnie z planem [tzn. tyle mb ile myślałam że zrobię to zrobiłam, jeszcze sporo do robienia!

Chapeau bas! Pięknie!!!

Pobiegłam po kilka truskawek i już wrzucam zdjęcia z poczynań. Wiem, że mojemu ogródkowi daleko do Waszych pięknych ogródków, ale cóż, trzeba działać z tym co się ma!



a z prac bez efektowych to obsiałam kawałek oraz wsadziłam hosty. stały tam tymczasowo, ale mi się spodobało



horti zaczęła kwitnąc, a inne się zbierają...



i jeszcze raz piękna żurawka

Ewa napisał(a)

Chapeau bas! Pięknie!!!

Ewa, nie ma co znów kapelusza ściągać dla moich wyczynów, dla piękna roślin a i owszem
Dziękuję