Ale masz cudne te klony, tfu, tfu. Tatarak bardzo lubię, superowy jest

U mnie takie warunki jak u Ciebie a klony mi padają. Albo przędziorki albo jakiś grzyb, sama nie wiem. Na razie Shirasawa i Orange Dream sadozne w ubiegłym roku wypuściły paki. Ale w ubiegłym roku mojego pieknego purpurowego wiosenny przymrozek załatwił...
Coś specjalnego im aplikujesz? Zdradż swoja tajemnice

U mnie takie warunki jak u Ciebie a klony mi padają. Albo przędziorki albo jakiś grzyb, sama nie wiem. Na razie Shirasawa i Orange Dream sadozne w ubiegłym roku wypuściły paki. Ale w ubiegłym roku mojego pieknego purpurowego wiosenny przymrozek załatwił...
Coś specjalnego im aplikujesz? Zdradż swoja tajemnice

Klonom nic nie aplikuję. Póki co jeden jest chyba 3ci albo 4 sezon u mnie i od zawsze w ziemi, pozostałe dopiero 2gi sezon, ale część mam w donicach [ bo w gruncie miejsca brak!]. Te w donicach oczywiście mają lżejszą ziemię.

No nic, pozostaje mi mieć nadzieję, że nie będą prostestować i będą pięknie rosnąć.

Dobry pomysł z tymi donicami. Masz foto ??

frezja napisał(a)

Dobry pomysł z tymi donicami. Masz foto ??

Donice są tego typu, tutaj na froncie domu największa, ale miesci 3 klony (2 orange dream oraz seyru). Ziemia to typowo sklepowa, kora na wierzchu. Pozostałe donice są mniejsze. Kiedyś kupiłam w rewelacyjnej cenie na allegro, mam jeszcze jedną albo dwie w zapasie Jak to zwykle ja - przesadziłam z ilością.

Zastanwiam sie czy jednego klona nie posadzic do donicy i robić z niego bonzaja
Pomyśle bo mi Orange dream nie pasuje w ogrodzie. Wykopie go jesienia

witam,

Ewelina - okazy klonów masz super !!!! - podziwiam zwłaszcza extra wyszedł Ci ten mix 3 w jednym

gorąco pozdrawiam
Jan

Madzenka napisał(a)

Zastanwiam sie czy jednego klona nie posadzic do donicy i robić z niego bonzaja
Pomyśle bo mi Orange dream nie pasuje w ogrodzie. Wykopie go jesienia

No no, bonzai... ja się nimi zachwyciłam w Wietnamie, tam bonzai to nawet z fikusa benjamina robią i są cuuudne!Nawet sobie kupiłam nowego fikusa celem testowania .... no ale ja nie mam 30 lat żeby czekać na efekty - póki co sobie rośnie lekko powyginany na drutach. Ale np. nie chce mi się bawić w przycinanie korzeni. Plus chyba za duże liście ma w stosunku do jego wielkości - tzn. ja źle dobrałam wielkość albo odmianę. Więc efektu żadnego przez 10 lat nie będzie.

Ale mi się moje klony w donicach podobają - z ukształtowania to jedynie wszystkie przyciełam żeby się zagęściły - tak jak w ub roku wskazał mi FrancoPolo. Zagęściły się ładnie, w tym roku operację powtórzyłam. Zobaczymy co z tym będzie.

bql3 napisał(a)

witam,

Ewelina - okazy klonów masz super !!!! - podziwiam zwłaszcza extra wyszedł Ci ten mix 3 w jednym

gorąco pozdrawiam
Jan

Janie dziękuję za komplementa Klony aż ponsowieją z radości.
A tymczasem odpukuję bo wszyscy mnie straszą, że w podobnych warunkach [glina i mokro] klony im padają. A ja moje uwielbiam.

Kompozycja mix wyszła przypadkowo z chęci posiadania tych piękności, ograniczonej ilości miejsca do sadzenia roślin oraz posiadania dużej donicy. Ale cieszy. Choć może odwrotnie - Orange Dream u góry a Seyru na dole byłoby fajniej. Potem zacznie glycynia więc przysłoni Seyru.