Janie,
Twój orange dream jest rewelacyjnie wybarwiony. Moje trochę cienko, chyba z kilku powodów. Rosną jako dolne piętro seyru i mają przez to mniej światła. Rosną w donicy zatem wilgotność inna, dodatkowo długo stały w przejściu i codziennie ktoś je trącał, się o nie ocierał etc. Przez to, że jest razem z Seyru nie dam rady ująć całości, parę zbliżen poniżej. Mam nadzieję, że jeszcze w tym sezonie wylądują w ziemi i że za rok będą zachwycać.
a teraz jak widzisz, rozrzut kolorystyki ma spory, od zielono-brązowawych liści do żółtych i czerwonawych. Myślę, że przy lepszej ekspozycji będzie się lepiej prezentował. a tymczasem w gratisie dorzucę może pospolitego, ale jakże pięknego garneta.

Trompenburg widziałam w sezonie, nawet kontemplowałam. Ale ten w sklepie już w sezonie miał dość poskręcane liście.

Osakazuki - ostatnio zobaczyłam duży egzemplarz na żywo - wow! ta czerwien!! w sezonie mniej ona się wybija, ale o tej porze roku! po prostu wow!!plus ładny ma pokrój.

Sebku, ale wyglądałbyś tak uroczo jak Fuji?? haha?!!? bo jak nie to nie ma co się tak obcinąć....

wojtas2101 nie wiem czy to już kolekcja, czy malutki zbiorek, ale cieszą. Zajrzę do Ciebie pooglądać hosty. Też je lubię, ale głównie mam patrioty. Szkoda, że tak szybko jesienią padają.

Mixtoorka przez nową fryzurę my mamy nową jakoś życia poprzez mniejszą ilość piachu w domu. Futro szybko odrośnie i znów będzie kudłacz haha.

Agania wbrew pozorom ja nie uważam klony za wymagające... nie wiem, może podchodzi im tam mokra glina... choć ponoć za dużo mokrego nie lubią, za mało też nie. Ale niech rosną i cieszą.
Formowania powinnam się nauczyć, bo póki co to "tu przytnę, tam skrócę' ale jakoś tak bez wizji całości. Robienie "bonzai" z klonów, ale w pełnym rozmiarze to byłoby coś, no ale to trwaaaaaa. Cierpliwość nie jest moją domeną.

Spanielka od zawsze chciałam mieć. Przesłodki stwór!

ren133 mi w sezonie też zdarzyło się uciąć parę gałązek, ale nie było to cięcie radykalne. Na pewno warto ucinać zaschnięte gałązki bo potem w sezonie tylko szpecą. A jakie u Ciebie są warunki, że marnie rosną?

Ewa777 kloniki się nisko kłaniają i dziękują za komplementy.

Madzenka futro szybko odrośnie, jak zaczną się mrozy to znów będzie je miał. On młody jest i z tych co wszędzie pędem więc nie zdąrzy zmarznąć. Oby!

nicol21 napisał(a)

i z czerwonolistnych znów garnet i znów bloodgood.




Życzę wszystkim miłej i słonecznej niedzieli. Do Was zajrzę potem.

Piękny kolor.Pozdrawiam

Hej Kobieto jak przygotowania do Świąt? Jedzie do Polski na Święta? U mnie remont galopuje, nie wiem czy zdążę pomalować ściany przed wigilią. Gdzieś muszę przecież postawić choinkę. Zaczyna się robić nerwowo w ramach relaksu siedzę u fryzjera. A w domu gładź rzucają na ściany i wylewają podłogę etapami. Hihi takie święta. Pomiziaj piesia. Ściskam!

Wesołych i radosnych świąt dla Was wszystkich, coby Nowy Rok był lepszy od obecnego !! Choinka u rodziców, duża, zielona, pachnąca lasem. Obijanie się idzie mi bardzo dobrze
Cichaczem pooglądam sobie co u Was jeśli w tym obijaniu będę miała chwilę na posiedzenie na O.

Dziś poczyniłam pierwsze cięcia w ogrodzie. Zima jeszcze pewnie potrwa, ale już przyciełam 2 wierzby hakuro oraz część suchych traw. Parę róż okrywowych też przyciełam. Wiosną może być ciężko.

Do tego luby stwierdził, że wiosną chyba trzeba będzie znów ziemię glebogryzałką zgryżć i znów zasiać trawę. Mi tam to odpowiada Możę w wielkiej chwili słabości da się namowić na położenie trawy z rolki? no ale tutaj naprawdę będę musiała osiągnąć szczyty czarowania i uroku osobistego Chyba wszyscy domownicy będą musieli mi z tym urokiem pomóc.

Straty w bukszpanach z ub roku są spore i chyba parę kulek trzeba będzie wysadzić.
Niestety mocno zaniedbałam ogród w ub roku i widać tego rezultaty.

No ale późną wiosną zacznę działać i będzie git.

hello oj tam zaniedbałaś pozwoliłaś podziałać naturze.będzie pięknie a czaru masz dużo to M na pewno wyłoży dywanik z rolki. Klony ciachałaś też? Uściski ślę!

Ojjj mój luby oporny jest jeśli chodzi o ogród - tym bardziej się zdziwiłam tym co usłyszałam.

Klonów na razie nie tnę, jakoś w 2giej połowie lutego może. Wierzb hakuro aż tak bardzo by mi nie było żal jak klonów.

Czy powojniki kwitną na pędąch z poprzedniego roku czy z bierzącego? Po tym [zaniedbanym ogrodowo sezonie] stwierdziłam że muszę zapewnić lepszy przewiew w ogrodzie i chyba bardzo mocno zredukuję powojniki zaraz po ich kwitnieniu. Do konca lata trochę odrosną, ale chyba nie pozwolę im być aż tak dużymi i szczelnie otulającymi ogrodzenie. Róże dostaną więcej słonca to może lepiej się będą prezentować i mniej chorować.

Pewnie tak, ścisk i mały przewiew jest mniej sprzyjający. Jedynie powojniki piękne kwitnące tło tworzą...i cóż tu wybrać

Powojniki to musisz sprawdzić jakie masz, jedne kwitną na nowych pędach i je przycina się nisko, a inne kwitną na zeszłorocznych i te tnie się mniej. Najlepiej sprawdź jaka masz odmianę.

Mixtoorka napisał(a)

Pewnie tak, ścisk i mały przewiew jest mniej sprzyjający. Jedynie powojniki piękne kwitnące tło tworzą...i cóż tu wybrać

Powojniki to musisz sprawdzić jakie masz, jedne kwitną na nowych pędach i je przycina się nisko, a inne kwitną na zeszłorocznych i te tnie się mniej. Najlepiej sprawdź jaka masz odmianę.

Mam tylko górskie [montana]. Ale one b.szybko rosną [w odróżnieniu od tych wielkokwiatowych] więc trzeba je mocno pilnować. Najwyżej za rok nie będzie za dużo kwiatów