Malgosik napisał(a)

Jak roślinom jesienią trochę pogrzebiesz w korzeniach, to nic im nie będzie.
Różne ładne, zwarte.

Też tak myślę, ale nie będzie łatwo/wygodnie się dostać do kopania dołków.
Róże dziękują za komplimenta Choć wygląda na to że przegapię drugie tłoczenie.

Mixtoorka napisał(a)

nooo....słodziak

Pięknie u Ciebie. Ale, że klon to już już? JUż jesień idzie?

aż tak pięknie to nie jest jak spojrzy się na całość.
Mam nadzieję, że jeszcze nie jesien i to tylko kwestia słonca. To pierwszy rok tego klona u mnie więc nie wiem czy powinnam aż tak zwracać uwagę na to jak się przebarwia...

Dla zachęty pokażę kule cisowe, które choduję od krzaczka. Te duże to np 4-5 szt cisa, a te mniejsze to jeden cisek. Najstarsze/największe były sadzone w 2014 roku, myślę, że w przyszłym sezonie już będą extra .


ha - dopiero na zdjęciach widzę, że muszę poprawić cięcie to tu, to tam.

Zajrzałam przypadkiem i już mi się podoba jeżówki śliczne taki intensywny kolor ja mam z siewu tylko te tradycyjne.A kulki jak robię to też wydają mi się równe póki nie zrobię zdjęcia.

ogrodula napisał(a)

Zajrzałam przypadkiem i już mi się podoba jeżówki śliczne taki intensywny kolor ja mam z siewu tylko te tradycyjne.A kulki jak robię to też wydają mi się równe póki nie zrobię zdjęcia.

Witam u mnie pomalutku będę oglądać oglądać Twój ogród! Ja też myślałam, że to takie najzwyklejsze są, ale chyba masz rację i są trochę odmianowe... ale gdzie szabrowałam nasionka to już sama nie wiem.

nicol21 napisał(a)

Aga, nie to że chcę dorzucić trochę presji, ale wyobraź sobie ten placyk wsród takich incrediball? Ciasno tam, ale wysiedlę liliowce, ulepszę ziemię i będzie git.
Masz chwile bo liliowce muszę wywieźć do mamy, a z dzieckiem i małym zoo to muszę mieć większe auto.
Oceniam, że będę potrzebować ze 4 sztuk incrediball

sie zrobi
dopiero teraz spróbuję bo wreszcie chyba przyszedł kres upałów
dziś ma lać cały dzień na dworze 15 st


nowe róże przepiękne!!!!!

buziak zostawiam

Ach! Cudowne cisy wyhodowałaś! Pięknie się komponują z trawkami.

Lato było ekstra! Czas z malutką, rodziną, znajomymi - super, szkoda tylko że tak szybko zleciało.

Ogrodowo nie za wiele robiłam bo mnie w domu nie było. Troszkę u mamy coś tam posadziłam, ale bez szału.
Dziś skoczyłam kupić trochę cebul, ale żałuję że nie zamówiłam w PL bo jednak raz że taniej, a dwa że większy wybór jest. Kupiłam różnych cebul po trochu, ale samych tulipanów mało było. Chciałam kupić exotic emperor i white liberstar, ale tylko exotic były i tylko 4 opakowania czyli tylko 20szt :/. Trochę krokusów, czosnków i hiacyntów też nabyłam. Teraz czekam na dobrą pogodę żeby można było to posadzić. Po drodze może jakiś plan nasadzen przyjdzie mi do głowy

W domu zastaliśmy trawę w kolano. Luby kosił małą kosiareczką na popych i wyszło źle, czyli jak zawsze. Ale już elektryczna jest, tyle że pada i nie ma kiedy jej użyć.

W sobote zajrzeliśmy na działkę. Z 3 pięknych ambrowców silquette został tylko 1. Jednemu coś nie spasowało, albo coś go obżarło. Przy drugim wkurzyłam się bardziej bo jest po prostu złamany i wg nas zrobił to gość co ma służebność drogi - ot sobie łuk ścinał. No nic, trzeba będzie się do niego odezwać i niech się upomina u drugiego sąsiada żeby krzaki przyciął a nie tylko po naszym jeździć. Dodam że drzewo nie było posadzone w samej granicy a min pół metra od granicy. Szkoda bardzo. Pozatym traw to tam mamy sporo i ozdobnych i nie a jaka kompozycja!!

Ono to trochę przygód z tymi roślinami masz.Chyba zawsze z nimi jakieś są .
Ten widoczek z ogrodu z kącikiem do wypoczywania jest przepiękny hortensje i funkie, i żurawki i jakieś róże. Suuper, tylko kawkę w rękę i książkę i delektować eis pięknym ogrodem