Ewelinko, spore masz hakonki. Moje z ziemi dopiero wychodzą.
Klony piękne.
Nowa działka, nowy domek będzie? Dobrze zrozumiałam?

effka napisał(a)

Piękniej metamorfozy dokonałaś w swoim ogródku. Nie jest duży a taki różnorodny. Cudo. Najbardziej oczywiście podobają mi się klony palmowe. Kupiłam ostatnio pierwszy raz i jak obiedzie rósł, odważę się na więcej egzemplarzy. Czytałam, że kuszące zaciszne miejsca a i mnie wygwizdów...
Pozdrawiam serdecznie w upalny dzień

Ogródek malutki bo raptem 90m2 dlatego mówię że na 2 zdjęciach wszystko można zobaczyć. Różnorodność - bo raz że zaczynałam bez znajomości forum i kupowałam co dusza chciała, co rzuciło mi sięw oczy, co mi się spodobało.... ale klon to pierwsza roślina która kupiłam więc nie ma opcji żeby klonów nie mieć. Może w zaciszu roślin uda CI się z klonami?! oby!

a dwa, że tyle pięknych roślin nas otacza że ciężko się ograniczyć do kilku tylko.
a trzy 0 to okazuje się że ogródek mimo że mały to bardzo pojemny!

Iwk4 napisał(a)

Ewelinko, spore masz hakonki. Moje z ziemi dopiero wychodzą.
Klony piękne.
Nowa działka, nowy domek będzie? Dobrze zrozumiałam?

tutaj jest ciut cieplej więc rośliny startują wcześniej. Hakone to jedna chyba z pierwszych traw do startu więc tym bardziej cieszy.
tak, działkę kupiliśmy już jakiś czas temu, teraz dokupiliśmy jeszce 500m2, Zamysł jest taki żeby kiedyś tam się pobudować, ale to jeszcze za parę lat... chyba, że coś się pozmienia i zmienimy kraj na inny. Choć szkoda by mi było tej miejscówki bo b.fajna jest.

Mierzyłam znów ph gleby i wychodzi że mam mocno zasadową - powyżej 7 a nawet bliżej 8... muszę zakwasić dla hortek głównie. Od czasu do czasu z pracy przynoszę fusy kawy w ilości 2-3kg ale to jak przypadkiem spotkam panią od maszyny do kawy No ale to nie wystarczy.
czytałam o occie, kwasku cytrynowym. Pamiętam też że w którymś odcinku Mai ogrodnik podlewał octem z wodą świeżo posadzone wrzosy - chyba takiej kuracji to jednak nie zastosuję na hortki. Kiedyś pryskałam chwast octem i trochę go padło. A hortki drzewiaste pewnie wrażliwsze niż chwast.

zostaje mi zakup nawozów do hortensji, różaneczników albo borówek.

na stronie https://poradnikogrodniczy.pl/zakwaszanie-gleby.php znalazłam taką info:
Oto przykłady popularnych roślin kwasolubnych i zalecane dla nich wartości pH gleby:

azalia i różanecznik: pH 4-5
borówka wysoka: pH 3,5-4,5
hortensja: pH 4,5-5,5
magnolia: pH 5-6
skimia japońska: pH 3,5-4,5
wrzos pospolity: pH 4-5,5
wrzosiec: pH 4-4,5
żurawina: pH 3,2-4,5

zastanawiam się czy nie będzie najlepszym rozwiązaniem nawóż do hortensji bo do wrzośców czy żurawin to nigdy nie widziałam.

a Wy macie jakieś dobre sposoby na zakwaszenie gleby?

Ja stosuję nawóz do hortensji do wrzosów są nawozy np. w żelu.

frezja napisał(a)

Ja stosuję nawóz do hortensji do wrzosów są nawozy np. w żelu.

Nie wiedziałam, że są nawozy w żelu. No nic, jutro zajrzeę do sklepu kupić dużo nawozu do hortek. No tylko żeby też nie przenawozić....

Dzien okazał się bardziej produktywny niż zakładałam. Bo i dziecię śpi [zwykle] rewelacyjnie na dworze a i okno pogodowe było! Miałam jakieś 3h na działanie plus trochę rano jak luby miał zmianę z dziecięciem.

- Zrobiłam robotę głupiego czyli przesunełam kulę cisową [dość sporą] o jakieś
50cm...czyli o jej średnicę albo i mniej. Ciężkie toto że hoho, ale wykorzystać chcialam to że ostatnio mocno dolało i ziemia mokra jest. Mam nadzieję, że nie odcierpi zbytnio. No ale klon musiał dostać więcej miejsca [choć widziałam że przeciełam mu spory korzen, oby nie odcierpiał zbytnio].
- Posadziłam parę hakone to tu to tam
- Posadziłam parę szałwi
- wykopałam ze 3 carex morrowii i je odmłodziłam ale spowrotem zasadziałam tylko jedną w miejsce po kuli cisowej.
- poprzycinałam trawę tam gdzie wchodziła na kostkę
- przesunełam podstawę pod parasol co okazało się domem dla mrówek i ich jaj. Jak się ich pozbyć raz na zawsze?!
-posadziłam patyczki hortek które miały puścić korzenie w wodzie, ale jedynie takie białe pączki tam były, sporo patyczków padło. Zobaczymy czy coś się przyjmie.
a po tym wszystkim jeszcze się pobujałam na hamaku, napiłam herbatki i w koncu dziecię się obudziło.

Hakone all gold daje czadu, choć przyznam że myślałam że po 3-4 latach krzaczki będą większe.



na cisach różniaste przyrosty, fajnie widzieć że mogą być tak różne w zależności od odmiany. Uwielbiam tą świeżość przyrostów

tutaj moje wielkie przesunięcie kuli cisowej własnej kreacji z 4 czy 5 cisków.

Acer shirasawanum aureum ma super przyrosty, choć oczywiście nie jest tak szybki we wzroście jak niektóre z klonów w moim ogródku.