Pojechałam po upatrzonego fireglow... no i nie będzie bordowego zakątka bo klon już poszedł. No ale skoro się napaliłam, że tam będzie klon to po obejrzeniu paru czerwonych i stwierdzeniu ze kształt nie ten teges znalazłam zielonego, który zapłonie na jesien czyli acer palmatum osakazuki przyjechał ze mną, póki co gotuje się w aucie koło pracy.

Nie da się wmówić lubemu że on już od dawna w ogródku stoi tylko luby go nie zauważył... tymbardziej, że będę go potrzebować do wyjęcia z autka chyba...



potem trzeba go będzie mocno ciąć bo to spore drzewo może wyrosnąć, oby rósł wolno!

Ewelina
- Acer Osakazuki jest bardzo piękną odmianą - latem listki są zielonkawe potem lekko wpadają w kolor cielisty ale za to jesienią pokaże on Tobie spektakl i apogeum wybarwienia liści, bardzo dobry zakup zrobiłaś.
Ja sam posiadam dwa egzemplarze tej odmiany u siebie w ogrodzie . Fotki u siebie wrzuciłem i gorąco zapraszam na mały poranny spacer po wiosennym ogrodzie herbacianym....

pozdrawiam
Jan

Męcz nas, męcz Uhh psiulek boski

Masz 100% rację, zielony pasuje bardziej, on jesienią pięknie się przebarwia, będzie Pani zadowolona. I spokojnie, już jest spory, a jeszcze urośnie. Pewnie wcale mocno nie będziesz musiała go ograniczać, zamknie Ci perspektywę.

Hakone dość wolno rośnie, żebyś była zadowolona, dokup te 3 sadzonki i nie zapomnij o annabelce .

Nie wiem, czy Witold da radę... z zazdrością patrzę na Twoje cudne klony. Cieszę oczy Twoimi.
Najgorzej, że po fytoftorozie to nie będę mogła tam klona posadzić... Ehh.

Hehehe-zawsze podziwiałam plastyczność samochodów pod względem pakowności

O matulu on jest okropnie słodki !!! Mniód!!! I te łapeczki i niochal!!

Ja miałam Dissectum w donicy, hmm no niby żyją, ale w gruncie im lepiej. I Józia siedzi w gruncie

Witold też siedział w donicy pierwszy rok, ale obawiam się tu u nas o przechowywanie zimą. Bywają mrozy po 20 kilka stopni. Będę chronić przez 5 lat, a później zamarznie Puki co czekam, czy to już koniec, czy walczymy dalej. Ale nie wygląda dobrze.

Zastanawiam sie co mogłabym wsadzić, co nie jest podatne na fytoftorozę, zamiast W.

A jak tam ambrowce na działce?? Przebarwiały się jesienią?

Pada i ma dalej padać, ale postanowiłam uzupełnić donicę którą kiedyś wybrał luby [jedna z niewielu rzeczy] i efekt jest taki



Pięknie, prawda?

Przyszłam się przywitać Ewelinko. Zawsze myślałam, że małe ogródki są prostsze do zagospodarowania, a po twoich opisach zmieniłam zdanie. Burza mózgów, pomoc dziewczyn z O i mnóstwo pracy przyniosło super efekty.
To zestawienie sobie zapisuję, bo to moja ulubiona hortensja
Czytam dalej