deszczowymaj napisał(a)

Łałł jakie piękne róże już ..tak szybko ,szok

Powojnik bajeczny , wielgachny kwiat

tak, u nas nadal lato! Dzis super pogoda, jeszcze ze 2 dni i ma się skonczyć. Deszczem bym nie pogardziła, ale takim prawdziwym przez parę dni.
A róże kwitną pięknie. Gertruda pomału zaczyna przekwitać a jeszcze czerwca nie ma!

Matko, jakie TY masz róże?? Myślałam, że to fotki z ubiegłego sezonu
Clematis piękny, jako gwiazdy wyśmienicie się prezentują.

A u mnie ziąb, deszcz, mgła. Pada już drugi tydzień.
Tak że słoneczka bardzo zazdraszczam! Jakby coś - mogę się na deszcz wymienić

Dzisiejsza akcja! Super, ze w końcu ten etap.
Dałam się namówić lubemu na wrzucenie cisów leżakujących prawie półtorej roku do domu.... wiedziałam, ze będę tego żałować. No ale nie było co z tym zrobić.

Stwierdziłam, ze jeszcze ze 2 ciężarówki ziemi. Sąsiad, ze 3.... luby mówi żeby wziąć jeszcze 3. Oby mi 3 dostarczyli za friko tez, normalnie od 4. A hak coś to wezme i 4 .

Kwestia obornika jest znów ciężka. Wg przepisów nie można zostawić na wierzchu (i tak bym tak nie chciała). Przez te gałęzie nie można zaorać... zreszta znaleźć rolnika to byłby cud!
Opcja: przyczepka i kopanie dołów tam gdzie maja iść drzewka - prawdopodobna, ale tez nie prosta..... ehhh ciezko te prace mi idą.

I tak to co jest mnie cieszy! I to bardzo!

Praca wre
U Ciebie lato, a u mnie wiosna się jeszcze nie rozkręciła
Piękne róże

Taras świetnie wyszedł a róże masz cudne, jakby inna strefa klimatyczna. I do tego ten powojnik, aż go u nas poszukam.

Prace ziemne też postępują. Szkoda z tym obornikiem. Może znajdzie się jakiś rolnik niedaleko za opłatą.

jolka napisał(a)

Matko, jakie TY masz róże?? Myślałam, że to fotki z ubiegłego sezonu
Clematis piękny, jako gwiazdy wyśmienicie się prezentują.

A u mnie ziąb, deszcz, mgła. Pada już drugi tydzień.
Tak że słoneczka bardzo zazdraszczam! Jakby coś - mogę się na deszcz wymienić

tak, tak podpędziły nam tutaj. Moja Gertruda już pomału przekwita, Eden, Leonardo da Vinci, Jubilee Celebration, Little Rokoko i Wedding Piano zaczynają .

Na tego klematisa to muszę przez płot zerkać bo świntuch u sąsiada zakwitł... a przecież ja sadziłam.

Chętnie trochę deszczu przygarnę. Zwłaszcza, że pomógłby w opadnięciu ziemi na działce. No i podlał rośliny tutaj. Przed domem mi hakone się zrulowała z sucha. tak miała w ubiegłym roku pod koneic lata. Krzaczki coraz marniejsze . A miała być takim fajnym przerywnikiem.

Ewa777 napisał(a)

Praca wre
U Ciebie lato, a u mnie wiosna się jeszcze nie rozkręciła
Piękne róże

Ale jeszcze masz na co czekać,... u mnie za chwilę będzie już po różach.
No ale choć w tym roku się ich naoglądam i nawącham, bo zwykle gdzieś jechaliśmy i główny spektakl mnie omijał.

inka74 napisał(a)

Taras świetnie wyszedł a róże masz cudne, jakby inna strefa klimatyczna. I do tego ten powojnik, aż go u nas poszukam.

Prace ziemne też postępują. Szkoda z tym obornikiem. Może znajdzie się jakiś rolnik niedaleko za opłatą.

Jutro razem ze znajomymi skorzystamy z tegoż tarasu na obiad.
A jeszcze ze 4 lata temu jakby ktoś mi powiedział, że będę mieć róże w ogrodzie to bym wyśmiała... 3 lata temu już tak stanowczej odpowiedzi bym nie dała,

Rolnika to już szukałam, chyba 3 lata temu. W zupełnie sporym promieniu znalzałam 3. Z tych 3 jeden dał mi namiar na innego gościa który kosi u nas trawę. Dodam, że gość po wypadku ma obie nogi nie władne, ale ma mały traktorek i kosiarkę która tnie od razu tą trawę. I tak, że się go udało pośrednio znaleźć.

Miasteczko, takie przeistoczone z kiedysiejszej wsi, jest blisko Brukseli i o prawdziwych rolników tu trudno. Dziś rozmawialiśmy z gościem ze stadniny w sprawie obornika. I on powiedział, że nie zna nikogo w okolicy... a raczej jest takim mocnym lokalsem! Także łatwo nie jest.


Klematis w Polsce kupowany Przez internet, allegro jeśli dobrze pamiętam. Zupełnie spoko krzaczki dostałam także mogę poszukać kto był sprzedającym. Kupowałam tam kilka tych wielkokwiatowych wielowarstwowych/pełnokwiatowych- nie wiem jak to się poprawnie nazywa.

Nastał czas róż.

Wedding piano - 3ci rok u mnie, ale nadal nie będzie szału kwiatów, choć te które się pokazują bardzo mi się podobają.




Nabytek sprzed kilku tygodni - Giardina. Nie wiem czy pachnie bo jest tak niska, że musiałabym się kłaść żeby ją powąchać. Może za rok zatem...



Little/Lovely Rokoko - 3ci rok u mnie, w tym w koncu pokaże więcej kwiatów. Wybarwienie ciut inne niż to z jakim dotarło do mnie ze sklepu. Chyba mi się podoba.





White morsdag - chyba 3ci albo 4ty rok u mnie, podoba mi się jako niska ogrodowa, bo raczej okrywowa nie jest. Krzaczki jakieś marniejsze niż w poprzednich latach, ale może to kwestia wilgoci/jej braku?!

Uwielbiana Eden Rose prowadzona w słup. Piękne, cięzkie kwiaty!