Tak wygląda 5 ciężarówek ziemi... 5x15 ton, jeszcze domówiłam 2 cięzarówki. Dla nas 6, 1 dla sąsiada.
Żeby nie jezdzić ot tak na działkę, bo w koncu luby pracuje, a ja z 2ką dzieci...no i jeszcze ten covid-19.... poprosiłam sąsiada o oszacowanie czy tyle ziemi wystarczy. Miło z jego strony, że nawet zdjęcie mi przysłał.
Wygląda na to, że muszę się z panem od kosiarki znów skontaktować bo na zdjęciu widać jak duża jest trawa i jak małe te 15 tonowe górki się wydają.

Teraz szukam sposobu na wrzucenie drewna po cisach na dół dołu oraz zawalenie tego dołu. Opcja - wynajem koparki z operatorem [idealnie], wynajem narzędzi i osobno pana spychowego [mam chetnego] albo wynajem 2-3 osób i mojego chłopaka robótki ręczne. Grunt, że w koncu ruszyło.

Koparko-spycharka! Kilku ludzi cały dzień robić będzie...
Trawa super, wygląda to fajnie Wrzuć w dół wszystko co można schować tyle że jakby budowa czy coś to i tak sie wykopie potem

Ale fajnie

Fajnie, że się dzieje!

popcorn napisał(a)

Koparko-spycharka! Kilku ludzi cały dzień robić będzie...
Trawa super, wygląda to fajnie Wrzuć w dół wszystko co można schować tyle że jakby budowa czy coś to i tak sie wykopie potem

Ale fajnie

Wiem, że szybciej, cenowo pewnie tak samo, ale czasem organizacyjnie nie jest tak łatwo. W wypożyczalni wynajmują tylko profesjonalistom. Gość co kierował cięzarówką z ziemią mogłby operować i wypożyczyć na siebei - ale jak tą koparko-spychacz dostarczyć na działkę...
Znów dzwoniłam do firmy co z operatorami mogliby to zrobić, może mają coś wolnego. Inna osoba, czekam na jakieś wieści. to jest chyba ta opcja preferowana.

Nic tam się potem kopać dużego nie będzie - to jest cześć na sado-warzywnik. na to przeznaczam jakieś 300-400m2 . Jedyny minus to nie jest to część będąca ciągle w słoncu :/, w zasadzie tylko pół dnia.

Magda70 napisał(a)

Fajnie, że się dzieje!

Fajnie, fajnie . W koncu ruszyło coś. Nawet nie wiesz jak mnie te parę kupek ziemi cieszy . Luby chciałby czekać i tam dać ziemię z fundamentów ale wydaje mi się, że ona będzie dużo gorszej jakości niż ta nawieziona.

Namierzyłam maila do stadniny 1km od działki i napisałam maila czy nie sprzedają konskich gówienek z dostawą do domu . Oby!

Teraz będę jęczała lubemu non stop .

Hahahaha
Walcz Powodzenia!!!

Hej!
Ale super!! Cieszę się, że w końcu jest ziemia Brawo Ty!!!! Będzie sad, i to jaki!

piękne masz powojniki ale widzę, że ostro działasz na kilku frontach! Życzę szybkiej realizacji zamierzeń

Widzę Twoją radość
Człowieka cieszy, jak się realizują jego marzenia
Działaj, działaj

nicol21 napisał(a)

No to rzeczywiscie niedobre doświadczenia. A kupowałaś w znanej/dobrej szkolce czy jakims no-name?
Kurcze, napaliłam się jak szczerbaty na suchary...
Tylko najpierw trzeba ją móc dostać....

przepraszam, nie zauważyłam pytania - kupowałam w dwóch różnych, niby dobrych i sprawdzonych polskich szkółkach. Równie dobrze może to być kwestia miejsca - jest na pełnej patelni, słońce ma od rana do 17-18-tej.