Współczuję chorób dobrze, że już ok.
Zdrówko najważniejsze,oby dopisywało

Życzę szybkiego powrotu do formy, bo po ustąpieniu objawów, to z tym jest największy problem.

Z 2021 mam dużo pasteli i teraz mi brakowało tych ciemnych akcętów. Czerwienie nie lubię,stąd te prawie czarne. Zobaczymy jak wyjdzie w praktyce. Chyba będę musiała zastawić ogródek jeszcze większą ilością pojemników. Część dalii pójdzie na działkę, ale na ten rok już mam zorganizowane podpory więc powinny im się warunki poprawić .
Miałam jeszcze Gypsy Night ale ostatecznie wygrała Arabian Nigth. Cóż - nie można mieć wszystkiego.
Nic tylko mieć nadzieję, że bulwy w piachu przetrwają. I że to będzie piekny sezon!

Plany wyjazdowe poprawiają samopoczucie, jak dobrze to znam Bez nich człowiek jakoś smętnie się plącze, a choroby mocno pogrążają ten nastrój. Dbajcie o siebie, oby odporność wzrosła.
Widzę, że plany wysiewów bogate Powodzenia!

Miałam podobnie i widzę, że cztery nowe dalie w zamówieniu nam się pokrywają No i pewnie u mnie znaczna część wyląduje w pojemnikach, mam takie miejsce, gdzie zamierzam je ustawić w taki sposób, żeby żarnowce zakryły sam pojemnik. Tyle że na razie mam jeden duży pojemnik

Co do wyjazdów, macie rację, dziewczyny. Za wcześnie na prace polowe, a spacery już nie wystarczają. Nosi mnie już okrutnie!