Marto, widzę, że masz dylemat z sosenkami. Jeśli chcesz mieć ładne to trzeba co roku wyłamywać młode przyrosty o 2/3. Będą wtedy wolniej rosły i się zagęszczą. Niestety sosny zrzucają starsze igły bez względu na uszczykiwanie i pod nimi tworzy się dywan z igieł. Ja muszę wybierać igły z roślin które rosną pod sosną, bo są wszędzie. Zrzucanie igieł powoduje, że jednak sosna łysieje od środka Pozdrawiam

No i nie tylko sosna.
Właściwie każda roślina łysieje od środka jeśli nie dociera tam światło.
To naturalne.

Zajrzałam, poczytałam o rewolucjach wiosenno-ogrodowych...tuje szmaragdy polecam... sosenek troszkę szkoda....Pozdrawiam (prawie) wiosennie

Jagódko żeby tylko jeszcze Mężowi się chciało to zrobić

Iwonko widziałam i u Ciebie to bardzo dobrze wygląda. No właśnie ja się boję najbardziej, że sporo roboty zabierze mi wyłamywanie nowych przyrostów. Mam sporo sosen a gdzie czas na inne prace? Ech... stąd te dylematy. Poza tym planuję tam coś innego

Makkasiu dziękuję i Tobie również życzę siły i zdrowia. Pieniędzy też na nowe roślinki

Iwo bardzo Ci dziękuję. Tylko żebym jeszcze miała na to czas

Kasiek dziękuję za rady. Są one dla mnie zawsze ważne i cenne. Czyli jest szansa dla sosen

Nikito dzięki

Tutaj świerk przed cięciem



a tu po ale prawie nie widać. Może za mało? Ale bałam się za mocno ciachać. A jak pachniało lasem

I od wschodniej strony

widzę, że cięcie od sznureczka było, nie na łapu capu

elzbieta_g napisał(a)

widzę, że cięcie od sznureczka było, nie na łapu capu

Zgodnie z instrukcją

Jestem
Piękny ten twój świerk.Zakazuję ci obcinać jego dolne gałązki! Nie wolno.
Nie sądziłam że masz takie śliczności.
Nie bój się cięcia.Koniecznie przytnij go jeszcze wężej.
On się zagęści jeszcze bardziej bo widać że ma takie tendencje.
Czuję że jakbym tam do ciebie wpadła z sekatorem to zrobiłabym rewolucję.
Mnie w szkole nauczyli że rośliny są po to żeby je ciąć i tak już mi zostało.
Przekonałam się już wiele razy o tym że mocne cięcie się opłaca.

Tak Elu Basia nade mną czuwa ależ się bałam ciachać.

Dobrze Basiu nic na dole nie obetnę. Jeszcze bardziej Zrobię tak jak piszesz ale z bólem Basiu nawet nie wiesz jak bym bardzo chciała żebyś wpadła i sama mi to zrobiła. Ja byłabym spokojniejsza i miałabym pewność, że jest dobrze zrobione.
Dziękuję Będę ciąć bardziej.