Jak to mówią, "bez pracy nie ma kołaczy" Wszystko co piękne- wymaga starania. I co by się nie posadziło, czy pelasie, czy surfinie, czy jeszcze tam... to trzeba koło tego chodzić. Ale ja, jak już pisałam mogę to robić- bo widok kwitnących kwiatów przez całe lato uwielbiam.
Tak się różami martwiłaś, a pięknie rosną! Pokazowo!!! A ta kompozycja żółtej z bordo mistrzostwo świata!!! Jestem zachwycona!!!
Donice dadzą czadu w tym roku, zresztą pamiętam zdjęcia z zeszłego roku, też szczena opadała
I Ty mówisz, że masz nie zrobiony ogród??????? Zaraz padnę ze śmiechu Pięknie!!!
Czekam na obiecane zdjęcia Alohy, to Kordesa róża, musi być ładna
Pierwszy kwiatek mi zwiądł, a na razie ma całe dwa Poczekam aż rozkwitnie i go złapię aparatem. Jak rozkwita = jest piękny, ale po jakimś czasie kolor staje się mocno rozmydlony- jego miejsce na płocie jest akurat. Szału nie ma.
A róże rzeczywiście idą. Tylko te w tym roku sadzone lichutkie. Wiem, wiem ... mam poczekać - poczekam.
W ogrodzie już coś widać, choć chciałoby się więcej. Na to ani siły, ani funduszy na razie brak, Już teraz ludzie mówi, że ładnie, a ja musze się wstrzymać z moimi chciejstwami.
Zresztą nie ma co się napinać, mam jeszcze kilka lat na realizację.