Złoto i czerwień to przecież klasyka Ozdoby cudne. Też bym ich nigdy chyba nie zmieniła U mnie biel i zieleń. Kiedyś była miedź i złoto które wywędrowało do jadalni w drugiej części domu Pozdrawiam.
Bogdziu- u nas w domu zawsze duże uroczystości czy Święta przygotowujemy razem. Nawet jak dzieci były malutkie to siadały w kuchni przy stole, włączaliśmy kolędy i razem pracowaliśmy. Ja i Grzesiu, a dzieciaczki nam towarzyszyły. Do dziś mamy płytę z tamtych czasów , która przypomina nam tamte chwile.