Jezu jak pięknie. Zakątek na kawę powalił mnie na kolana. Daleko mam, bo bym chętnie na porcję kofeiny wpadła Zaglądałam tak z doskoku do Ciebie ale od dzisiaj będę na bieżąco. Jesień to chyba najpiękniejsza pora roku u ciebie, prawda? Rozplenice z hortensjami i wszystko takie piękne i bujne. Powinnaś być dumna
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
Dla Was -dziewczyn z grupy łódzkiej to nic taka odległość Zapraszam serdecznie.
Dla mnie mój ogród jest piękny jak tylko krokusy się pojawiają, ale zdaję sobie sprawę, że sadząc ogrom hortek spektaklu oczekiwać należy wczesną jesienią. Zorientowałam się jak już wsadziłam ich ponad 60.
Dziś pracuję nad tym, by pokazać jego uroki również w innych odsłonach.
Dziś przerabiam rabatę na której juz zrobiło sie ciasno i duszno, a dwa kolejne zakątki czekają.
Przede mną jeszcze sporo do zrobienia- dobrze, że mam na to wielką ochotę i jak na razie czas nieograniczony.
Miło mi, że Ci się podoba. Wpadaj jak tylko będziesz miała ochotę.
Kasiu, ten kącik kawowy super możemy ja tam wypić leżaki przybyły, mam nadzieję, że choc raz leżałaś
No i róże i całą reszta w super kondycji, zwłaszcza o poranku.
Kaweczkę wypijesz gdzie tylko będziesz chciała. Na leżaczkach jeszcze nie leżałam, choć już z miesiąc w ogrodzie.
Po deszczach ogród wygląda o niebo lepiej i od razu chce się coś robić.
Dziś na tapecie moja rabatka - jajko Będzie większe, bo przecież gdzieś trzeba wsadzić nowe zakupy.
To działaj, a potem pokazuj to ,,jajko"
I z deszczem racja, ciut i już lepiej i faktycznie ochota na działanie. Rano zrobiłam listę, co mam wykonać, z ogrodowych mało, to na poniedziałek zostawiam, mam wolne
To proszę dziś przetestuj leżak, warto, bo spojrzysz z innej perspektywy
A żebyś wiedziała że kiedyś naprawdę wpadnę. Uwielbiam okolice Zielonej Góry. W sanym mieście byłam tylko raz bardzo dawno temu ale w okolicy jestem kilka razy do roku. Podobają mi się te duże poniemieckie a potem popegeerowskie gospodarstwa. Wyglądają zupełnie inaczej niż te u nas. Budynki gospodarcze są w nich jakoś tak sensownie rozlokowane no i ten kamień i szara cegła... I wszędzie karpiówka na dachach. Przyroda też inna niż u nad- widać gołym okiem że okres wegetacyjny trwa dłużej i że to jednak ciut cieplejsze okolice. Także wiesz... Nie kuś
Zresztą, mi się w każdej części naszego kraju coś podoba - taka już jestem.
Co ja gadam? W tym roku byłam w Zielonej Górze... I w zeszłym roku latem... Ech ta skleroza
Super masz.
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
Dziś mam nadzieję pokazać to co uda się zrobić. Wprawdzie ta rabata powinna być jeszcze większa, ale to nieplanowana przeróbka i muszę ogarnąć ją szybko i zabrać się za to co przed zimą trzeba dokończyć.