Wiosnę miałam, teraz zima króluje. Zaraz róże przyjdą, a tu biało.
Basiu - o odmianach nic nie powiem, bo to drzewka zastane. My tu mieszkamy 4 lata, ale poprzedni właściciel jak zaczynał budowę posadził drzewka w sadzie i w związku z tym n ie wiemy jakie to odmiany.
Co nie zmienia faktu, że sa przepyszne. Słodkie, pomarańczowo tygrysie i na pewno różne w odmianach , bo dojrzewają w innym czasie.
Kasiu, że hortensjowa jesteś to ja wiedziałam, ale że też brzoskwiniowa...to dla mnie nowość.
U mnie też biało (rano było), teraz na szczęście topi się !!!
Buziaki przesyłam.
Moja Kochana- brzoskwiniowy to jest Grześ. To nie moja część działki. Wszystko do wejścia w sad- moje, dalej Jego. I tam rośnie dużo drzewek, a ztego dość sporo brzoskwiń, które do tej pory rodziły wielkie ilości owoców.
Kasia-Kindzia wymyśliła nazwę. bo była w okresie, kiedy uginały się gałęzie od ich ciężaru.
Uśmiałam się z tej Twojej potulności Kasiu ... Moi uczniowie jak coś nabroją , to też tak mówią: proszę pani...bo to Olek mi kazał........ Wtedy się zawsze śmieję i mówię: jak ty taki posłuszny , to ja muszę powiedzieć Olkowi ,żeby kazał Ci umyć mi wszystkie okna, bo akurat mam brudne
Haha i jak tu poczytałam o tej ... hmmmmm..potulności .....aaaaaa....
Buziole Kasiu bardzo się cieszę na to spotkanie u Kindzi