Aniu, co do Ciebie zajrzę czymś nowym ekscytujesz. Ciekawe, co jeszcze przed nami?
Ogród młody, a już dojrzały.

Ten aster wrzosolistny Snow flury zachwycił mnie już dawno u Ani z Kamiennego. Interesujący.
Pozdrawiam, buźka.

Ależ cudnie miedziano- złoty odcień udało ci się uchwycić IC na roślinach. Jakoś tak bajkowo to wygląda i ciepło.

Że ty masz jeszcze miejsce na te wysokie astry - ten koralowo-różowy śliczny i taki energetyczny ale gdy,je ty to upychasz ?
Ja już nie mam miejsca... chciałabym żeby mój ogród wygládal cudnie o każdej porze roku a więc po cebulowych szałwię, róże, potem jarzmianki i jeżówki, lawrndz, ożanka, hortensje i rozchodniki z trawami...no i teraz astry...ale jak to upchać na rabatach ? Że nie wspomnę już o tym że wszystko,tatko fajniej wygląda w masie, w dużych plamach...to ja przy moim areale musiałabym mieć trzy gatunki...

ten moment miedziany uchwycić nie jest łatwo a Tobie się udało
u mnie bywa takie światło ale nie umiem go złapać.
poduszki - podziwiam umiejętności i jakość wykonania.
Ja szyję od czasu do czasu ale na takie cudeńka to mnie nie stać
piękne dalie
macham

Jolu, makaronową kupiłam, chyba nasionka będą, byle pełne
Jankosiu, chyba w cuda nie wierzysz, że wszystko wydmuchnięte jest, po prostu nie pokazuję lewej strony Pokazałam ogarnięte wejście Wykopki trwają, końca nie widać. O pieleniu mogę zapomnieć. Z całego pięknego tygodnia tylko jedno przed i popołudnie mogłam poświęcić na ogród. Normalnie zła byłam. Kto mi zaplanował wycieczki, wyjścia, sprawy do załatwienia itp? No ja sama, tyle, że nieco wcześniej.
Jeszcze raz dla Ciebie

Gor-Aniu, będę myśleć nad miejscówką dla niego. Wszystkie cebulki posadziłaś? Danusia namówiła mnie jeszcze na troszkę cebul, czekamy na realizację zamówieia
Łucjo, czytałam u Ciebie o zmaganiach z jaśminowcem. Dziś tylko jedną pęcherznicę wykopałam, a na jej miejsce przesadziłam bez Eva.
Dla Was dzisiejsza Parole

Renia
Pszczelarnio, w czwartek wykopałam wszystkie dalie, w tym roku nie czekam do przymrozków, za dużo pracy w ogrodzie jeszcze jest.
To ostatnie


a takie widziałam wczoraj, piękny pomarańczowy kolor, fotka kiepska, bo późno było

Dalie przecudne. Moje mi nigdy ładnie nie rosną... Że o kwitnieniu nie wspomnę...
Pewnie muszę im ziemię w donicach zmienić.

paniprzyroda napisał(a)

...w czwartek wykopałam wszystkie dalie, w tym roku nie czekam do przymrozków, za dużo pracy w ogrodzie jeszcze jest.
To ostatnie

I takie piękności już wykopałaś? szkoda...
chociaż masz rację, zbyt dużo do zrobienia zostaje na listopad, a pogoda niepewna.

Basiu, nic nowego nie wymyślam Ogród niby dojrzały, ale nadal nie spełnia moich oczekiwań, teraz naprawiam błędy szybkiego sadzenia Po co posadziłam tyle pęcherznic? Dlaczego ...... i tak mogę sobie pisać Jeszcze się zastanawiam, czy środkowa rabata, która dzieli ogród na połowę zostanie tak jak jest. Ale jak pomyślę, ile tam dobra upchnęłam, to trochę stopuję

nowe nabytki, niby mam podobne, a jednak różnią się

Małgosiu, do przeprowadzki wysokich astrów dojrzewałam dwa lata, zwolniło się miejsce po wykopanych pęcherznicach. Niskie upycham na rabatach.
Masz rację, magiczny kolor był cudny i ciepły. I jeszcze coś: po raz pierwszy czułam zapach liści grujecznika!
Ogarniałam rabatę pod brzozami i coś mi nie dawało spokoju, jakiś zapach... myślałam, że sąsiad ciasto piecze, ale przecież go nie ma, z drugiej strony za daleko, bym wanilię rozpoznała, szukam.. i zong! to grujecznik Pognałam do niego i zostałam z nosem w liściach Było pięknie i warto czekać na taki zapach i takie momenty ogrodniczkowania

latem


Makkasiu, szkoda, że ten miedziany moment trwał tak krótko
dzisiejsza