Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Dwa ogrody

Pokaż wątki Pokaż posty

Dwa ogrody

Gruszka_na_w... 20:54, 08 paź 2017


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22019
Te poduszki mnie zachwyciły.
Tyś kobietą wielkiej cierpliwości jest.
Wielkogabarytowe prace ręczne mogę uskuteczniać. Szlifierki, przecierki itp.
Ale nie dana mi jest zdolność do skupienia długotrwałego nad misternym szczegółem,
Dlatego podziwiam.
Piękna ta rozchodnikowa rabata.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Dorota123 21:01, 08 paź 2017


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
paniprzyroda napisał(a)

Dorota123 Dzięki co do pytania, trzeba zdobyć/wytoczyć kule, malujesz metodą suchego pedzla ( mało farby akrylowej), nie rozcieńczanej wodą, lekko muskasz końcówkami drewno, niektóre miejsca pozostawiasz prawie nietknięte, potem papier ścierny, można poprawiać/malować/ścierać do zadowalającego efektu. Farba pozostaje we wgłębieniach, dużo znaczy też szlif na drewnie. Można próbować na kawałku wyszlifowanej deski
tu inne zdjęcie
Dziękuję ślicznie za odpowiedź. Największy problem to drewniane kule, spróbuję na styropianowych.
____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
paniprzyroda 21:04, 08 paź 2017

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Wszystkie cebulowe posadziłam, a oprócz tego wykopałam kilka róż, pecherznic, irysów, przesadziłam astry, itd. ruszę jedno, kolejne do zmiany
Przedogródek. Do tej mokrej gliny dodaję żwir, popiół, kompost i sadzę. Zejdzie do wiosny



podzieliłam rozchodniki, białe róże wykopane, upchnięte cebulowe, oczyszczony placyk z trwki zmytej przez ulewę, poskubane wzdłuż rabatki z hortkami, przynajmniej na wejściu mam porządekbo w wielu miejscach doły po wykopkach do zasypania kompostem


jeszcze Jasmina jesienna
____________________
Dwa ogrody
tulucy 21:09, 08 paź 2017


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12895
U mnie też doły do zasypania czekają. I góra kompostu do rozplantowania na rabaty.

Twoje piękne widoki... Że o rękodziele nie wspomnę.
____________________
Łucja 1. Migawki z ogródka 2. Migawki z Rodos
paniprzyroda 21:15, 08 paź 2017

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
jolanka napisał(a)
Chyba łapówę dałas słoneczku, że tak u Ciebie grzeje Pieknie

Gdyby zechciało, to w desperacji wielkiej niejedna z nas wpadłaby na taki pomysł A na serio, to w nocy dopadało tak dużo, że woda stoi na glinie, już nie wsiąka. Tym sposobem dzień domowych robótek był: sprzątanie, chlebek upieczony, sałatka i galart zrobiony, obiadek i łapanie słońca, jak raczyło się pokazać.
____________________
Dwa ogrody
paniprzyroda 21:27, 08 paź 2017

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Te poduszki mnie zachwyciły.
Tyś kobietą wielkiej cierpliwości jest.
Wielkogabarytowe prace ręczne mogę uskuteczniać. Szlifierki, przecierki itp.
Ale nie dana mi jest zdolność do skupienia długotrwałego nad misternym szczegółem,
Dlatego podziwiam.
Piękna ta rozchodnikowa rabata.

Do sprzętu wiertarkopodobnego nie dotykam się, wychodzę z założenia, iż mam trzech mężczyzn w domu, to mogą się wykazać, jak potrzebuję, ale już malowanie, przecieranie to moja głowa. Szyję od 18 roku życia na własne potrzeby, uczyłam się na maszynie z nożnym pedałem Wszystko inne to poszerzanie horyzontów Zimą pokażę kilka innych projektów, niekoniecznie szyciowych
____________________
Dwa ogrody
paniprzyroda 21:32, 08 paź 2017

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Dorota123 napisał(a)
Dziękuję ślicznie za odpowiedź. Największy problem to drewniane kule, spróbuję na styropianowych.

Styropian musi byc twardy, dobrej jakości, albo utwardzony przez Ciebie. Manekina obrabiałam gruntem do płócien Trzymam kciuki za udane próby
____________________
Dwa ogrody
jolanka 21:35, 08 paź 2017


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16448
paniprzyroda napisał(a)

Gdyby zechciało, to w desperacji wielkiej niejedna z nas wpadłaby na taki pomysł A na serio, to w nocy dopadało tak dużo, że woda stoi na glinie, już nie wsiąka. Tym sposobem dzień domowych robótek był: sprzątanie, chlebek upieczony, sałatka i galart zrobiony, obiadek i łapanie słońca, jak raczyło się pokazać.

To tak jak u mnie Chlebek też ale nie wiem co to jest galart
Ja nie mam gliny tylko piach więc szybciej wszystko wsiąka ale tez wypłukuje co sie tylko da Grzyb juz grzybem pogania, myslę, że jak liście opadną to jeszcze jesienią wszystko spryskam miedzianem.
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
paniprzyroda 21:42, 08 paź 2017

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
tulucy napisał(a)
U mnie też doły do zasypania czekają. I góra kompostu do rozplantowania na rabaty.

Twoje piękne widoki... Że o rękodziele nie wspomnę.


Wiosną miałam przyczepę kompostu, śladu po nim nie ma, a doły są następne kompostowniki czekają na przewiezienie, bo obiecałam sobie, że porządek z gliną zrobię wreszcie
Z ulgą pożegnam jesień i prace w ogrodzie. Będzie czas na robótki

w wazonie, bo przesadzona
____________________
Dwa ogrody
paniprzyroda 21:45, 08 paź 2017

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
jolanka napisał(a)

To tak jak u mnie Chlebek też ale nie wiem co to jest galart
Ja nie mam gliny tylko piach więc szybciej wszystko wsiąka ale tez wypłukuje co sie tylko da Grzyb juz grzybem pogania, myslę, że jak liście opadną to jeszcze jesienią wszystko spryskam miedzianem.


Galart to po poznańsku zimne nóżki Nie wiadomo, jakie będą temperatury do oprysku, ale może warto, tylko liście jak wygrabić z błota? U mnie już liście lecą, ksawery skutecznie pomógł.
____________________
Dwa ogrody
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies