Alicja169- ciemierniki w ub. sezonie przesadzałam, część była zmaltretowana przy kopaniu dereni, nie mają tyle kwiatów, co w ub. roku, niemniej to, co jest też cieszy. Kwiaty zdrowe, bo okrywałam w czasie ostatnich mrozów. Karmię zmielonymi skorupkami jajek, podsypuję popiołem, raz w roku dodatkowo dolomit. Nie dostają nawozów sztucznych.
Łucjo, fakt, ogród ogrodem, ale jeszcze życie rodzinne i zawodowe istnieje
Gruszeczko, dzięki za czujność. Jutro kupię herbatkę z pokrzywy. Chociaż coś mi świta, że i Hanuś pisała o pokrzywie świeżej, tylko nie wiem, w jakich proporcjach to stosować, chyba podobnie - jak suszoną.